Faworytkami tego spotkania były bezapelacyjnie zawodniczki z Lublina, które w pierwszych czterech kolejkach tego sezonu wysoko pokonywały każdego przeciwnika. KPR Jelenia Góra przed meczem z lubliniankami zajmował z kolei, po dwóch przegranych, jednej wygranej oraz jednym remisie, siódme miejsce w tabeli.
Mecz w Jeleniej Górze rozpoczął się dla lubelskich szczypiornistek perfekcyjnie, bo od dwóch celnych rzutów rozgrywającej MKS, Marty Gęgi. Za sprawą jej goli oraz trafienia Dagmary Nocuń, po 3. min. lublinianki prowadziły 3:0. Gospodynie swoją pierwszą bramkę rzuciły natomiast dopiero minutę później, kiedy do siatki trafiła Sabina Kobzar. Po pięciu minutach przyjezdne wygrywały już jednak 4:1. Lublinianki w kolejnych minutach miały szanse na podwyższenie przewagi, ale najpierw rzut sam na sam obroniła Martyna Wierzbicka, a następnie w słupek, bronionej przez nią bramki, trafiła Gęga.
Mimo tej chwilowej nieskuteczności, już po 15. minutach spotkania, piłkarki ręczne MKS Perła wyszły na pięciopunktową przewagę i prowadziły z KPR 9:4. Gospodynie miały kilka szans na odrobienie strat, ale grały niecelnie - dwukrotnie nie trafiły też z rzutów karnych. W 22. minucie meczu było już 14:5 dla przyjezdnych, a najskuteczniejsza w tej części spotkania, z pięcioma golami, była Dagmara Nocuń. Pod koniec pierwszej części gry nieco lepiej zaczęły grać jeleniogórzanki, które zdobyły dwie bramki z rzędu. Lublinianki nic sobie z tego jednak nie zrobiły i, mimo dobrej postawy bramkarek KPR, do szatni, po pierwszej połowie, zeszły z aż 12-bramkowym prowadzeniem, 19:7.
Druga część gry rozpoczęła się tak, jak skończyła się ta pierwsza - od skutecznej akcji MKS, kiedy do bramki rywalek, po szybkiej kontrze, trafiła po raz kolejny Dagmara Nocuń. Skrzydłowa lublinianek była bez wątpienia bohaterką tego spotkania, a po 36. minutach meczu miała na swoim koncie aż dziesięć goli! M.in. za jej sprawą, MKS chwilę później prowadził już 20 bramkami, 28:8.
Serię dziewięciu goli z rzędu zdobytych przez zawodniczki z Lublina przerwała, dopiero w 41. minucie, Aleksandra Tomczyk. Dwie minuty później było już jednak 32:10 dla MKS.
Przebieg spotkania do końca tych zawodów już się nie zmienił. Szczypiornistki MKS Perła skutecznie broniły, atakowały, wielokrotnie z kontry, i zdobywały bramki, nie dając tym samym drużynie z Dolnego Śląska żadnych szans na chociażby częściowe odrobienie strat. Ostatecznie zawodniczki z Lublina zwyciężyły 45:19, odnosząc tym samym najwyższe zwycięstwo w tym sezonie i pozostając na fotelu lidera Superligi.
KPR Jelenia Góra - MKS Perła Lublin 19:45 (7:19)
KPR: Filończuk, Kolasińska, Wierzbicka – Karwecka 1, Dubiel 2, Oreszczuk, Tomczyk A. 1, Jurczyk 3, Kobzar 3, Jasińska 2, Skowrońska 1, Żukowska 4, Tomczyk M. 2.
MKS Perła: Januchta, Gawlik, Besen – Rola 8, Gęga 4, Repelewska 7, Drabik 3, Nestsiaruk 3, Nocuń 11, Rosiak 6, Achruk 3.
Kary: KPR - 2 min. MKS - 8 min.
Sędziowali: Mariusz Marciniak, Piotr Radziszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?