MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin znów gromi. Szczypiornistki wysoko pokonały KPR Ruch Chorzów

Aneta Galek
Aneta Galek
Wojciech Szubartowski
Piłkarki ręczne MKS Perła Lublin pokonały w środę przed własną publicznością KPR Ruch Chorzów aż 43:21. To najwyższe zwycięstwo lublinianek w czterech dotychczasowych meczach tego sezonu.

To miał być kolejny łatwy i przyjemny mecz dla zawodniczek MKS Perła Lublin. W trzech dotychczasowych kolejkach lublinianki wysoko ogrywały wszystkie przeciwniczki i przed spotkaniem z KPR Ruch Chorzów zajmowały pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

Spotkanie z drużyną ze Śląska w bramce MKS Perła, po raz pierwszy od początku, rozpoczęła Aleksandra Januchta, a lublinianki zaczęły mecz od celnego rzutu Marty Gęgi. Chorzowianki szybko jednak wyrównały za sprawą Marleny Lesik. Pierwsze minuty meczu były w wykonaniu Ruchu dobre, a w 5 min. na tablicy widniał wynik 5:4 dla przyjezdnych. Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak długo, bo już minutę później gospodynie prowadziły różnicą trzech bramek, 8:5, i przejęły kontrolę nad meczem.

Zawodniczki MKS grały mocno w obronie, nie dopuszczając chorzowianek do sytuacji rzutowych. Te, gdy próbowały zdobyć bramkę, rzucały albo niecelnie, albo dobrą interwencję zaliczała Januchta. W 10 min. meczu MKS Perła prowadził już 11:5, a dobrą skutecznością popisywały się m.in. Dagmara Nocuń i Marta Gęga.

Po kwadransie MKS wygrywał 17:10, a w 21. min. swoją pierwszą bramkę w barwach lubelskiej drużyny rzuciła Elena Petkovska. Lublinianki przez kilka kolejnych minut nie mogły jednak trafić do siatki rywalek. Zmieniło się to dopiero w 28. minucie, kiedy do pustej bramki trafiła Kinga Achruk. Ta część gry zakończyła się wynikiem 22:16.

Po przerwie na placu gry zameldowała się Gabrijela Besen, która zmieniła w bramce Aleksandrę Januchtę. MKS po dwóch szybkich rzutach, w 33 min., prowadził już różnicą siedmiu bramek, 24:17. Trzy minuty później piękną indywidualną akcją popisała się z kolei Valentina Nestsiaruk, która minęła obronę rywalek i pewnie pokonała Karolinę Kuszkę. Jej vis-a-vis, Gabrijela Besen spisywała się w bramce MKS bardzo pewnie i przez pierwsze dziesięć minut drugiej połowy wpuściła zaledwie jedną bramkę, kiedy z rzutu karnego pokonała ją Viktoria Tyszczak.

Po 40 min. lublinianki prowadziły już trzynastoma punktami, 30:17, i pewne było, że tego zwycięstwa nikt im nie zabierze. Na piętnaście minut przed końcem spotkania było aż 34:18 dla gospodyń. Chwilę później zawodniczki MKS rzuciły 36. bramkę i wyrównały największą ilość goli, zdobytych w meczach tego sezonu Superligi.

Na osiem minut przed końcem spotkania czerwoną kartkę zobaczyła jeszcze Besen, która interweniując na przedpolu i wyłapując piłkę, zahaczyła Joannę Rodak. W bramce Lublina ponownie pojawiła się Aleksandra Januchta.

Ostatecznie, zawodniczki MKS Perła rozgromiły KPR Ruch Chorzów aż 22 golami, wygrywając 43:21. Najskuteczniejszą zawodniczką była Marta Gęga, która zdobyła sześć bramek.

Kolejny mecz PGNiG Superligi Kobiet piłkarki MKS Perła rozegrają dopiero 8 października. Zmierzą się wtedy, na wyjeździe, z KPR Jelenia Góra. W czwartek z kolei rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski, do której powołane zostały trzy zawodniczki lubelskiej drużyny: Weronika Gawlik, Joanna Drabik i Kinga Achruk.

MKS Perła Lublin - KPR Ruch Chorzów

MKS Perła: Januchta, Besen - Rola 5, Gęga 6, Matuszczyk 3, Repelewska 4, Drabik 5, Nestsiaruk 5, Nocuń 5, Rosiak 3, Achruk 5, Petkovska 2.

Kary: 8 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski