MKS Perła Lublin zremisował z wyżej notowanym rywalem. Dobry występ biało-zielonych w Lidze Europejskiej EHF

Wynik otworzyły mistrzynie Polski. Inauguracyjnego gola na swoje konto zapisała Djurdjina Malovic. W trzeciej minucie wyrównała Amanda Kurtovic, a po 60. sekundach Nina Zulic dała Turczynkom prowadzenie. Chwilę później drugą bramkę zdobyła Kurtovic i lublinianki przegrywały 1:3.

Na przestrzeni dwóch minut dwukrotnie Marta Gęga wykonywała rzut karny. Za pierwszym razem górą była bramkarka z Turcji, Merve Durdu. Druga próba zakończyła się bramką autorstwa rosłej rozgrywającej z Lublina. Przez kolejne pięć minut nie padł żaden gol. Pod koniec 12. minuty Magda Balsam wyrównała rzutem z ostrego kąta. Skrzydłowa na początku spotkania dobrze spisywała się nie tylko w ataku, ale i w defensywie.

Po pierwszym kwadransie tablica wyników wskazywała remis 4:4. Szczypiornistki z Lublina wyglądały na zdeterminowane. Szczególnie imponowała ich gra w obronie. Ten element nie był do tej pory najmocniejszą stroną podopiecznych Kima Rasmussena.

W 18. minucie gospodynie znów wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Zawodniczki zespołu gości od tego momentu jednak za każdym razem szybko odzyskiwały kontakt. Pięć minut przed końcem pierwszej części meczu Marta Gęga rzutem z siedmiu metrów dała biało-zielonym wyrównanie. Piłkarki z Kastamonu szybko odzyskały korzystny wynik po bramce Zulic. Gęga jednak jeszcze przed przerwą zdołała ponownie dać swojej drużynie remis. Tego rezultatu nie udało się MKS-owi dowieźć do gwizdka. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:9 dla miejscowych.

Obie ekipy zaczęły drugą część spotkania od strat po prostych błędach. Jako pierwsze do siatki trafiły jednak mistrzynie Turcji. Trzy minuty po zmianie stron gospodynie po raz pierwszy odskoczyły na trzy bramki. Do szóstej minuty lublinianki trafiły do siatki tylko raz. 150 sekund później Turczynki prowadziły już 14:10

Na półmetku drugiej połowy przyjezdne znów zbliżyły się do rywalek na dwie bramki. Duża w tym zasługa dwóch kolejnych goli autorstwa Jacqueline Anastacio oraz celnych trafień Natalii Nosek i Magdy Balsam. W 49. minucie po raz pierwszy w tym spotkaniu piłkę w siatce umieściła Aleksandra Rosiak i przyjezdne odzyskały kontakt.

W dalszej części spotkania trzy kolejne bramki zdobyła Amanda Kurtovic. MKS na dziewięć minut przed końcem meczu przegrywał 15:19. Dzięki trafieniom Gęgi, Rosiak i Dagmary Nocuń ponownie jednak biało-zielone skróciły dystans do zaledwie jednego trafienia. Trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem Natalia Nosek wyrównała do stanu 20:20. Ten wynik już się nie zmienił, a podopieczne Kima Rasmussena mogły się cieszyć z pierwszego punktu w fazie grupowej Ligi Europejskiej EHF.

Kastamonu Belediyesi GSK – MKS Perła Lublin 20:20 (10:9)

Belediyesi GSK: Pandzic, Islamoglu, Durdu - Vetkova, Yilmaz, Kurtovic 5, Lubianaia 1, Ikhneva 3, Zulic 5, Eriksson, Aydin 3, Türkoglu 2, Sarikaya, Coskun 1, Kovárová, Tuzsuz. Kary: 4 min. Trener: Helle Thomsen.

MKS Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak – Rosiak 2, Gęga 6, Nosek 4, Anastacio 2, Tatar 1, Nocuń 2, Balsam 2, Gadzina, Szarawaga, Więckowska, Vinyukova, Malović 1, Olek. Kary: 16 min. Trener: Kim Rasmussen.

Sędziowały: Olena Podebrina, Marina Duplii (Ukraina)

ZOBACZ TAKŻE: