Mężczyzna zawsze podwozi córkę jak najbliżej lodowiska. Aby się do niego dostać, musi przejechać przez bramkę i wjechać na płatny parking. Innego w pobliżu nie ma.
- Mimo iż nie parkuję nawet przez minutę, to i tak, gdy podwożę dziecko, a później je zabieram, muszę zapłacić w sumie 4 zł. Jedynym wyjściem byłoby zostawienie auta na jednej z osiedlowych uliczek, ale tam zazwyczaj nie ma miejsca - irytuje się Czytelnik.
MOSiR "Bystrzyca" zarządzający lodowiskiem uważa, że skarga Czytelnika jest bezpodstawna i nie zamierza wprowadzać żadnej taryfy ulgowej dla innych rodziców odwożących swoje dzieci na łyżwy. - Specjalnie z myślą o dzieciach ustaliliśmy cenę korzystania z lodowiska na 1 zł. To i tak mało. Nie możemy zrezygnować z opłat pobieranych za parkowanie, nawet jeżeli jest krótkie. Pamiętajmy, że np. w zimie parking przy Globusie trzeba odśnieżać. My ponosimy za to koszty, które później trzeba zrekompensować - wyjaśnia Zdzisław Hołysz, prezes MOSiR. - Jeżeli klient chce uniknąć dodatkowych opłat, to może korzystać z lodowiska Icemania, które ma lepsze warunki i bezpłatny parking - poleca Hołysz.
Nie wszystkie instytucje wprowadzają tak restrykcyjne zasady. - Jeżeli ktoś tylko odwozi lub zabiera dziecko do domu, to za 15 minut postoju nic nie płaci - zapewnia Agnieszka Osińska, rzecznik DSK przy ul. Chodźki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?