Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor wzmocni się zimą. Żadnych rewolucji kadrowych jednak nie będzie

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W 2023 roku trener Gonçalo Feio wywalczył z Motorem awans do Fortuna 1. Ligi. Teraz ze swoimi podopiecznymi jest w grze o PKO BP Ekstraklasę)
(W 2023 roku trener Gonçalo Feio wywalczył z Motorem awans do Fortuna 1. Ligi. Teraz ze swoimi podopiecznymi jest w grze o PKO BP Ekstraklasę) fot. Kamil Wojdat
Fortuna 1. Liga. 17 grudnia Motor Lublin zakończył tegoroczne granie. Przed piłkarzami chwila odpoczynku. Sztab ma gotowy już plan przygotowań przed wiosenną walką o awans, ale póki co jeszcze go nie poznaliśmy. Jeśli natomiast chodzi o transfery, te także mają być, ale co podkreśla trener Gonçalo Feio „najlepszym wzmocnieniem przed walką o awans będą: rozwój indywidualny każdego z zawodników, rozwój zespołu z punktu widzenia nowych rozwiązań modelowych czy powrót do gry zawodników po kontuzjach”.

– Nie chciałbym czekać na awans do 2025 roku. Jestem biznesmenem, a obliczenia są proste. Każdy rok grania w pierwszej lidze, to kolejne 10 milionów złotych wydane z mojej kieszeni. Jest to najbardziej kosztowna liga, a przychody z niej są znikome. Przychody z transmisji telewizyjnych wynoszą 600 tysięcy złotych. W Ekstraklasie to kwota od 10 milionów złotych w górę dla każdego klubu. Im wcześniej więc awansujemy, tym mniej wydam na bytowanie w pierwszej lidze – deklarował w październiku podczas spotkania Klubu Odpowiedzialnego Biznesu w Lublinie większościowy udziałowiec, a zarazem prezes Motoru Lublin, Zbigniew Jakubas.

Dwa miesiące później biznesmen może być jeszcze większym optymistą. Drużyna prowadzona przez trenera Gonçalo Feio zajmuje obecnie trzecie miejsce w stawce. Lublinianie z bilansem 10-2-6 uzbierali na swoim koncie 32 punkty. Do liderującej Arki Gdynia i wiceliderującego GKS-u Tychy tracą dwa oczka.

Motor zakończył rok serią trzech wygranych z rzędu, a w ostatnim swoim meczu pokonał ówczesnego lidera, Lechię Gdańsk 1:0 (obecnie czwarte miejsce – 32 punkty).

Pierwszoligowcy do rywalizacji o punkty powrócą w weekend 17-18 lutego. Pięć tygodni wcześniej przygotowania wznowią lublinianie. Póki co poznaliśmy tylko ramowy ich plan, ale sztab wszystko już skrupulatnie dopracował.

– Okres przygotowawczy jest już zaplanowany. Rozpoczniemy go na pięć tygodni przed powrotem do zmagań ligowych. W tym czasie czeka nas dziewięć sparingów. Po prostu chcemy, aby każdy piłkarz rozegrał dużą liczbę minut. To dlatego, że w Motorze nie ma pierwszej jedenastki i reszty, ale każdy piłkarz z całej naszej kadry musi być zawsze gotowy, aby pomóc drużynie – mówił jeszcze przed meczem z Lechią trener Feio.

Pierwszym rywalem w meczu o stawkę w roku 2024 będzie zgodnie z kalendarzem GKS Katowice (chyba że wcześniej rozegrane zostanie zaległe spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W jakim składzie przystąpi do niego Motor? Klub ma przeprowadzić kilka transferów.

– Jeżeli ktoś mnie zna i analizuje sposób, w jaki buduję zespół, to wie, że w żadnym okienku transferowym rewolucji kadrowej w klubie nie było. Nawet wtedy, kiedy zajmowaliśmy ostatnie miejsce w 2. lidze. Teraz też jej nie będzie – zapewnia szkoleniowiec Motoru.

Kilka dni po objęciu drużyny przez Portugalczyka (19 września 2022 roku) do drużyny sprowadzeni zostali doświadczeni bramkarz Łukasz Budziłek i pomocnik Kamil Wojtkowski. Ubiegłorocznej zimy Feio do szerokiej kadry dołączył jeszcze Kacpra Rosę, Patryka Romanowskiego, Filipa Lubereckiego i Kacpra Wełniaka. Wszyscy wnieśli jakość, choć nie wszyscy wskoczyli do pierwszej jedenastki. W Motorze jednak jak już wiemy, taka nie istnieje.

– U nas nie ma podstawowych i rezerwowych zawodników. O sile zespołu stanowią wszyscy. Tę siłę pokazują momenty, w których wpuszcza się 24-tego czy 25-tego w danej chwili gracza, a on wchodzi i pomaga – wyjaśnia trener.

Najwięcej nowych twarzy w zespole pojawiło się po awansie do Fortuna 1. Ligi, ale co warte podkreślenia i tak budowa zespołu oparta była na piłkarzach, którzy ten awans wywalczyli. Latem 2023 roku zespół zasilili Konrad Magnuszewski, Krystian Palacz, Dariusz Kamiński, Mathieu Scalet, Bartosz Wolski, Dawid Kasprzyk i Michał Litwa.

Za swojej kadencji Portugalczyk sprowadził trzynastu graczy, czternastu pożegnało się z klubem, a szesnastu, których zastał w szerokiej kadrze przychodząc do Lublina nadal w Motorze gra. Polityka transferowa Motoru wydaje się być bardzo przemyślana i konsekwentna.

– Żeby ktoś tu trafił, musi najpierw zasłużyć jako człowiek. Jako piłkarz też oczywiście, ale dopiero w dalszej kolejności – wyjaśnia Gonçalo Feio. – Nie wiem czy teraz będzie pięć transferów, czy może dwa lub trzy… Myślę, że drugi scenariusz jest jednak bardziej prawdopodobny. To jest nawet dobre dla higieny szatni czy podniesienia samej jakości. To naturalne, że aby drużyna się rozwijała, może do nas dołączyć dwie, trzy, a może nawet cztery osoby – dodaje.

Jego zdaniem nie transfery przede wszystkim wzmocnią jednak Motor.

– Rozwój indywidualny każdego z zawodników, rozwój zespołu z punktu widzenia nowych rozwiązań modelowych czy powrót do gry zawodników po kontuzjach. To są nasze najlepsze wzmocnienia – twierdzi trener. – Najważniejsze wzmocnienie polega na tym, żeby ci, którzy są w naszej drużynie, mogli zawsze trenować i na tym, że nasz zespół funkcjonuje i dalej będzie funkcjonował jako grupa ludzi, którzy są drużyną, a nie tylko ubierają się w te same stroje – uzupełnia.

Według informacji przekazanych na portalu „X” przez użytkownika FootballScout „Motor prowadzi zaawansowane rozmowy z pomocnikami Robertem Dadokiem (Górnik Zabrze) oraz Michałem Janotą (Podbeskidzie Bielsko-Biała)”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski