- Jestem bardzo zbulwersowana tą sytuacją. Obok mojego dziecka usiedli mężczyźni z piwem przelanym do kubków i ostentacyjnie je pili. Idąc do kina z maluchem naprawdę nie mam ochoty siedzieć wśród unoszącego się wszędzie odoru alkoholu. Jak można dopuścić, aby w takich miejscach był on sprzedawany? - denerwuje się Czytelniczka i dodaje, że podczas wchodzenia na salę kinową pracownicy nie sprawdzają, czy widzowie mają przy sobie jedzenie kupione poza kinem lub mocniejsze trunki, które zawsze mogą przecież przemycić.
- Nikt tego nie kontroluje i każdy może czuć się bezkarnie. Szkoda, bo w niedługim czasie wiele osób może się zniechęcić do kupowania biletów i oglądania filmów w tej popularnej sieci - kwituje nasza Czytelniczka.
- Multikino Lublin posiada koncesję na sprzedaż alkoholu. Są do tego wyznaczone strefy, jednak kiedy klient chce wejść na salę z piwem, nie jest to zabronione - wyjaśnia Magdalena Cieplińska, specjalista ds. PR z Multikino SA. Ze względu na bezpieczeństwo, alkohol podawany jest w plastikowych kubeczkach.
Jak zapewnia sieć, w jej kinach obowiązuje zakaz wnoszenia jakichkolwiek produktów spożywczych i alkoholowych nie kupionych na terenie kina. A co z satysfakcją klientów, którym przeszkadzają piwne opary? - Oczywiście zwrócimy większą uwagę na wnoszenie piwa na seanse filmów familijnych - zapowiada Magdalena Cieplińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?