Nagrody dla policjantów po interwencji na Tatarach. Jeden z zatrzymanych usłyszał zarzuty

Dwóch policjantów z III komisariatu zatrzymało w sobotę 22-latka, który miał rzucać butelkami w jeden z bloków przy ul. Hutniczej w Lublinie. Według policji, mężczyzna uciekał, był agresywny, więc został obalony i skuty kajdankami. W tym czasie do dwóch interweniujących funkcjonariuszy podeszła grupa jego znajomych, którzy postanowili go bronić.

Zgromadzeni wyzywali policjantów i kierowali w ich stronę wyzwiska. Jedna z kobiet filmowała zdarzenie. Na nagraniu widać, że w pewnym momencie na jednego z funkcjonariuszy rzuca się mężczyzna w białej czapce. On również zostaje obezwładniony.

Dwóch funkcjonariuszy wsparł kolejny patrol, który przyjechał na miejsce. Zatrzymani zostali przewiezieni na VI komisariat. Tam okazało się, że 22-latek jest poszukiwany za kradzieże. Trafi do aresztu, gdzie odbędzie zaległą karę ponad pół roku pozbawienia wolności.

Zarzuty usłyszał 33-latek, który zaatakował jednego z funkcjonariuszy. Mężczyzna był w przeszłości wielokrotnie karany m.in. za rozboje, kradzieże i włamania. Odpowie za wymuszanie czynności urzędowych i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

- Przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów - mówi Prokurator Rejonowy Paweł Majka. Śledczy złożyli w sądzie wniosek o tymczasowy areszt. Podejrzanemu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub do 3 lat więzienia.

Zatrzymanie w internecie

Akcję lubelskich policjantów nagrała i opublikowała w internecie jedna z uczestniczek zajścia. Film był szeroko komentowany. „Świetnie wykonana robota, pełen szacunek dla policjantów”, „Profesjonalne chłopaki. Mi chyba by nerwy puściły”, „Wielki szacunek dla policjantów” - to tylko część komentarzy, które internauci zamieścili na Facebooku.

- Film nakręcony i wrzucony do sieci przez nieodpowiedzialne osoby, utrudniające działania policjantów - miał przedstawić rzekomą agresję funkcjonariuszy. Tymczasem to dowód właściwie przeprowadzonej interwencji w stosunku do chuliganów. Jeden z nich bezpośrednio przed interwencją rzucał butelkami w blok mieszkalny - dodatkowo okazał się poszukiwanym do odbycia kary. Drugi wielokrotnie notowany m. in. za rozboje - skomentował nagranie insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji.

W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie dowiedzieliśmy się, że do komendy napływają podziękowania za sprawną interwencję i postawę funkcjonariuszy. Mają oni także zostać wyróżnieni nagrodami finansowymi.

- Oczywiście wszystko musi być dokładnie wyjaśnione, jednak w mojej ocenie, a pewnie i większości policjantów, [była to] bardzo dobrze przeprowadzona interwencja. Pełen spokój ze strony moich kolegów, wzajemna asekuracja i pomoc - przyznaje insp. Mariusz Ciarka. I dodaje: - Obok znajomi chuliganów wyzywający i utrudniający czynności, co najlepiej pozostawić bez komentarza, choć ciśnie się na usta, że i oni powinni ponieść konsekwencje swojego zachowania.

Film został zabezpieczony przez policję do dalszych czynności. Nie wykluczone, że zarzuty usłyszą także inni uczestnicy sobotniego zajścia.