Największe długi mają mieszkańcy Lublina, Świdnika i Chełma

Portfelom Polaków przyjrzeli się eksperci z Krajowego Rejestru Długów. W marcu figurowało w nim już ponad 2 mln dłużników. 

Bankowi dłużnicy

Twórcy raportu opierali się również na informacjach gromadzonych przez NBP i Ministerstwo Finansów. Okazało się, że ponad połowa długów to zobowiązania wobec banków. Prawie co czwarta zaległa złotówka należy się fiskusowi. Ponad połowa wszystkich dłużników to osoby prywatne. Najwyższe długi mają za to przedsiębiorcy, głównie z tytułu podatku VAT i akcyzowego. Co dziesiąty Polak jest winien pieniądze lokalnym samorządom.

Przeciętny dłużnik to mężczyzna, zodiakalny Baran

Ma 26-35 lat i mieszka w woj. śląskim, skąd pochodzi ponad 15 proc. osób notowanych w KRD. Jest zadłużony na maksymalnie 10 tys. zł. u jednego lub dwóch wierzycieli. Bywają jednak wyjątki. Prawie 3 proc. notowanych w KRD emeryci, zalegający w stosunku do dostawców energii, operatorów telefonii komórkowej, ale i wobec funduszy sekurytyzacyjnych, co oznacza, że ich dług został sprzedany przez pierwotnego wierzyciela. Zadłużeni przedsiębiorcy najczęściej pochodzą z Mazowsza. Ich zaległości nie przekraczają zwykle 50 tys. zł.

Zadłużenie mieszkańców Lubelskiego to prawie 4 mld zł

Trzy czwarte dłużników w naszym regionie to mężczyźni. Ponad jedna trzecia notowanych to osoby w wieku 26 – 35 lat. Najmłodszy dłużnik z Lubelskiego ma 18 lat. Zalega na kwotę ponad 1,1 tys. zł z tytułu niezapłaconych rachunków za telefon komórkowy. Na drugim biegunie jest 99-latek. Jego dług w wysokości ponad 2,2 tys. zł został sprzedany przez pierwotnego wierzyciela. 

W całym kraju kwota należności wobec banków przekroczyła 61 mld zł

Ze spłatą kredytów gotówkowych spóźniamy się zwykle 6 miesięcy. W przypadku gospodarstw domowych, zagrożone zobowiązania wobec banków wynoszą już prawie 34 mld zł. Wśród kredytów mieszkaniowych nadal lepiej spłacane są zaciągnięte w frankach szwajcarskich. 

Klienci z Lubelskiego są dla banków dosyć solidnymi partnerami. Bankowe zaległości wynoszą w naszym regionie ponad 2,2 mld zł. Jesteśmy pod tym względem na dziesiątej pozycji w kraju.

Identyczną lokatę zajmujemy, jeśli chodzi o zobowiązania wobec fiskusa. Na długi tego rodzaju składają się głównie niezapłacone podatki VAT i akcyzowy oraz podatek dochodowy od osób fizycznych. 

Zalegamy z lokalnymi podatkami

Analitycy wskazują, że rosną nasze długi wobec gmin z tytułu lokalnych podatków. Ostatnie dane na ten temat pochodzą jesieni ubiegłego roku. W Lubelskiem długi wobec samorządów przekraczały wówczas 416 mln zł. Daje nam to 9 miejsce w Polsce. 

Największe długi w regionie mają oczywiście mieszkańcy Lublina. To nieco ponad 140 mln zł, co daje przeciętnie 400 zł na mieszkańca. Podobnie jest w Świdniku, gdzie przeciętny dług to 387 zł na osobę. W Chełmie i Białej Podlaskiej jest nieco lepiej, zadłużenie mieście się tam w przedziale od 209 do 223 zł na mieszkańca.