MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Napad na bank przy Nowym Rynku w Zamościu

JN
JN
Do napadu doszło dziś (środa) około godziny 14:00. Mężczyźnie nie udało się nic ukraść, bo wystraszył się alarmu. Napastnik uciekł klucząc między alejkami bazaru sąsiadującego z bankiem.

Zobacz więcej zdjęć na www.zamosc.naszemiasto.pl

- Mężczyzna wszedł do banku w kominiarce i zażądał pieniędzy. Przestraszona pracownica placówki włączyła alarm. Wtedy napastnik uciekł - mówi Joanna Kopeć z zamojskiej policji - W tej chwili zabezpieczamy wszystkie ślady, również kamery z monitoringu i szukamy sprawcy.

Gdy pojawiliśmy się na miejscu po godzinie 15:00, policjanci wciąż prowadzili ustalenia w sprawie napadu i nie chcieli nam nic zdradzić. Nie uzyskaliśmy oficjalnego potwierdzenia, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Świadkowie jednak widzieli co widzieli:
- Stałem przy stoisku i zauważyłem, że jakiś mężczyzna idzie obok szybkim krokiem i nagle zaczyna biec - mówi pan Wojciech, sprzedawca butów - Nie widziałem dobrze jego twarzy. Dopiero potem zorientowałem się co się stało, ale sądząc po posturze był to człowiek w wieku około 50 lat. Pamiętam, że miał na sobie czapkę.

Z kolei jedna z prowadzących tu swoja działalność pań mówi: - Byłam akurat w środku sklepu, więc nic nie widziałam, ale klientka opowiadała mi, że coś widziała. Ponoć przed sklepem stała kobieta, chyba pracownica banku i trzymała się za głowę - opowiada handlarka.

Z relacji świadków wynika, że około 50-letni napastnik wyszedł z banku i po chwili urządził sobie "maraton" między bazarowymi alejkami. Policja przyjechała po 20 minutach od zdarzenia. Złodzieja już nie było.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski