Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy zarobią na Wszystkich Świętych

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Jacek Babicz/archiwum
Okolice 1 listopada to czas większych zysków dla sprzedawców zniczy i kwiatów. Jednak nie dla wszystkich. - Od momentu kiedy powstała nowa alejka i pawilony handlowe problemów jest co niemiara – skarży się pani Aleksandra, która sprzedaje chryzantemy przy cmentarzu na Majdanku.

Złote żniwa w handlu przy cmentarzach trwają od piątku. Największe zyski sprzedawcy zwykle notują do 2 listopada. Większość liczy na to, że w tym roku wzmożony ruch utrzyma się do końca tygodnia. Nic więc dziwnego, że na zysk liczą też producenci kwiatów.

- Moi rodzice mają gospodarstwo ogrodnicze i hodują kwiaty. Między innymi chryzantemy. Okres Wszystkich Świętych jest dla nas czasem żniw i pozwala zarobić pieniądze na zimę, która w ogrodnictwie jest martwym sezonem – przyznaje pani Aleksandra, która prowadzi stoisko przy nekropolii na Majdanku.

Dodaje, że kiedyś nie było żadnych problemów ze sprzedawaniem kwiatów czy wiązanek przy cmentarzu. Pojawiły się w momencie powstania alejki i pawilonów handlowych przed trzema laty.

- Osoby które wynajmują te pawilony nie zgadzają się żeby producenci sprzedawali tam również swój towar. Od pewnego czasu miejsca dla nas wydzielane są na parkingu za tymi pawilonami. Dookoła wszędzie są samochody towaru nie widać i brak tam również osób, zainteresowanych kupnem czegokolwiek ponieważ wszyscy spacerują główna alejką – skarży się pani Aleksandra.

Pawilony i powierzchnie handlowe przy cmentarzu na Majdanku wynajmuje Miejska Korporacja Komunikacyjna. To właśnie MKK dysponuje 22 pawilonami wzdłuż alejki prowadzącej na cmentarz. Większość przez cały rok wynajmują kupcy ze zniczami i wiązankami. W okolicy świąt na pobliski parking dodatkowo sprowadza się 30 kupców, którzy handlują kwiatami.

- W okolicy 1 listopada zainteresowanie handlem wzdłuż alejki prowadzącej do cmentarza znacznie rośnie – przyznaje Wojciech Sobiesiak, prezes MKK. - Producenci kwiatów co roku zabiegają o udostępnienie terenu pod sprzedaż. Każdorazowo występujemy do urzędu Miasta Lublin o zgodę na wystawienie towaru na parkingu, znajdującym się na tyłach pawilonów. Tak zrobiliśmy i w tym roku.

Sobiesiak przypomina, że to sami sprzedawcy wybierają sobie miejsce na parkingu. - Niektórzy wolą stać bliżej wejścia na cmentarz, inni przy ulicy. Pierwszeństwo wyboru miejsca mają osoby, które zgłoszą się jako pierwsze – mówi prezes.

Nie ma możliwości, żeby wszyscy sprzedawcy ustawili się przy samej alejce. – To mogłoby prowadzić do konfliktów, których pragniemy uniknąć. Staramy się godzić interesy kupców i producentów – mówi Sobiesiak i dodaje, że organizacja handlu w tym miejscy wygląda podobnie, jak w ostatnich trzech latach.

Nie jest to pierwszy konflikt przy cmentarzu na Majdanku. Protesty wywołała decyzja ratusza z 2013 r. o usunięciu straganów (tzw. szczęk) sprzed cmentarza. Swoją decyzję ratusz tłumaczył tym, że stoiska znajdują się tam nielegalnie. Po drugiej stronie alejki powstały natomiast pawilony, którymi zarządza MKK. Część handlarzy protestowała przeciwko zbyt wysokich, ich zdaniem, cenach czynszu. Obecnie większość lokali jest wynajmowana przez cały rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski