MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niemieckie naloty na Lublin we wrześniu 1939 r.

Marcin Krzysztofik
fotopolska.eu

„Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie siły żywej. Nawet gdyby na Zachodzie miała wybuchnąć wojna, zniszczenie Polski musi być pierwszym naszym zadaniem. Decyzja musi być natychmiastowa ze względu na porę roku. Dla celów propagandowych podam jakąś przyczynę wybuchu wojny. Mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni.”

– słowa padły 22 sierpnia 1939 r. z ust Adolfa Hitlera na naradzie wyższych dowódców w Berchtesgaden. Stały się one zapowiedzią prowadzenia przez Niemcy wojny totalnej, w której kluczową rolę miały odegrać wojska pancerne i lotnictwo. Były one również poleceniem prowadzenia działań wojennych, których celem poza zniszczeniem armii polskiej było również bezpardonowe atakowanie placówek cywilnych takich jak szpitale, kościoły itp.

Jak wspomniano główną role w prowadzeniu wojny błyskawicznej, czyli Blitzkriegu, miało odegrać niemieckie lotnictwo – Luftwaffe. O tym, że przyszłe działania będą prowadzone bezwzględnie świadczyły słowa, jakie skierował generał Albert Kesselring w przemówieniu do absolwentów wojskowych szkół lotniczych: „Krążąc nad miastami i polami wroga, winniście zdławić w sobie wszelkie uczucia. Musicie powiedzieć sobie, iż istoty, które widzicie, nie są ludźmi. Ludźmi są bowiem tylko walczący Niemcy. Dla niemieckiej Luftwaffe nie istnieją ani tak zwane obiekty niewojskowe, ani względy uczuciowe. Kraje nieprzyjacielskie winny zostać starte z powierzchni ziemi”.

Postanowienia traktatu wersalskiego z 1919 r. zabraniały Niemcom posiadania lotnictwa wojskowego. Zakaz ten był obchodzony poprzez nawiązanie współpracy wojskowej ze Związkiem Sowieckim w oparciu o porozumienie z 1922 r. W jego ramach Niemcy zobowiązały się m.in. dostarczyć uzbrojenie i amunicję dla wojsk sowieckich oraz zapewnić im instruktorów wojskowych. Z kolei na terenach poligonów udostępnionych przez Związek Sowiecki Niemcy mieli możliwość testowania i dalszego udoskonalania samolotów, czołgów.

Po dojściu Hitlera do władzy Niemcy zerwali współpracę ze Związkiem Sowieckim. Postanowienia traktatu wersalskiego były jawnie łamane. W lutym 1935 powołano Luftwaffe, a jej dowódcą został Herman Göring. Nowy rodzaj sił zbrojnych rozpoczął dynamiczny rozwój. Przemysł zbrojeniowy rozpoczął na masową skalę produkować nowoczesne samoloty myśliwskie i bombowe. W trakcie wojny domowej w Hiszpanii Luftwaffe zbierała doświadczenie. Pod koniec kwietnia 1937 niemieckie bombowce dokonały nalotu na Guernicę, powodując śmierć około 1000 osób i zniszczenie co najmniej 60% zabudowań miasta.

Przygotowując się do wojny z Polską niemieckie lotnictwo została podzielone na cztery związki taktyczne – floty powietrzne. W kampanii wrześniowej wzięły udział dwie z nich (1 – stacjonująca na terenie Prus Wschodnich i wzdłuż północno-zachodniej granicy Polski oraz 4 atakująca zza terenu południowo-zachodniej i południowej granicy.

„Stąd ruszyła lawina. Lubelski Lipiec 1980”. W siedzibie IPN...

Do rangi symbolu przeszedł atak bombowy dokonany przez niemieckie lotnictwo w dniu 1 września 1939 r. na Wieluń. W jego wyniku 75 % zabudowy legło w gruzach, śmierć poniosło kilkaset osób. Jednym z pierwszych celów zaatakowanych przez bombowce nurkując Ju-87 „Stuka” był miejscowy szpital.

1 września 1939 r. o 7.00 nad Lublinem pojawił się pierwszy niemiecki samolot. Był nim rozpoznawczy Dornier Do- 17 z 3 Eskadry 123 Dywizjonu Rozpoznawczego. Znad Lublina skierował się on nad Kraśnik, stamtąd przeleciał nad Ostrowcem Świętokrzyskim, Kielcami, Włoszczową i Częstochową i skąd odleciał na macierzyste lotnisko w Świdnicy. Następnego dnia Lublin stał się celem nalotu bombowego dokonanego przez II Dywizjon 4 Pułku. Z lotniska w Oleśnicy o godz. 6.40 wystartowało 29 bombowców Heinkel He-111 każdy z ładunkiem 1700 kg bomb pod dowództwem Wolfganga Erdmanna. Ich celem była Lubelska Wytwórnia Samolotów wraz z lotniskiem przyzakładowym dworzec kolejowy w Lublinie oraz lotnisko w Świdniku. W wyniku nalotu śmierć poniosło blisko 60 osób a ponad 100 zostało rannych. Wiele osób, które zginęły, były ofiarami ostrzału z broni pokładowej samolotów.

Tydzień później 9 września 1939 r. Lublin stał się celem nalotu całego 4 Pułku w składzie 71 Heinkli He-11 dowodzonym przez pułkownika Martina Fiebiga. Tego dnia nad miastem pojawił się ok. godz. 7.30 pojedynczy bombowiec wykonujący rozpoznanie bojowe. Natomiast od 9.30 do godz. 10.00 nad cel nadleciały poszczególne dywizjony pułku. Bombardowanie trwało blisko 1.5 godziny. Wbrew raportom niemieckich lotników bomy trafiły przede wszystkim w budynki mieszkalne. Trafiony został m.in. budynek Zarządu Miejskiego w Lublinie, zabijając wielu pracowników miejskich, wśród nich znalazł się przebywający tam wówczas prezydent Torunia Leon Raszeja. Symbolem poświęcenia stała się postać Jana Gilasa, który wyniósł niewybuch bomby z budynku i zmarł prawdopodobnie wskutek zawału na schodach Zarządu Miejskiego. Jedna z bomb trafiła w budynek znajdujący się opodal Placu Litewskiego zabijając znajdujących się tam ludzi, a wśród nich poetę Józefa Czechowicza. Skutki bombardowania były fotografowane przez dwa niemieckie Heinkle, które zostały wysłane nad Lublin po nalocie.

od 7 lat
Wideo

NATO na Ukrainie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski