- Spotkanie z publicznością to wielka odpowiedzialność, trzeba uważać, żeby nie było fałszu, żeby nie wpaść w sztuczność. To jest narzucenie sobie zadania - oto stoję przed drugim człowiekiem - podkreśla artystka.
Jako piosenkarka Warska zadebiutowała w 1954 r. w zespole MM 176, a rok później śpiewała z sekstetem Andrzeja Kurylewicza i z zespołem Melomani. Brała udział w imprezach jazzowych w kraju i za granicą. Serca publiczności podbiła jako interpretatorka poezji. Niewiele wokalistek potrafiło z podobnym wyczuciem jak ona zaśpiewać "W Weronie" C. K. Norwida.
Jest także malarką z ok. dwudziestoma wystawami na koncie. Za materiał wybrała sobie drzewa. Na znalezionych kawałkach drewna maluje łagodne kompozycje, wykorzystując naturalne spękania i nierówności.
Do Lublina przywiezie słynne "wandeusze" - kapelusze, które maluje w szalone, barwne wzory. Podczas koncertu akompaniować jej będą Andrzej Jagodziński (fortepian) i Paweł Pańta (kontrabas).
Wieczór z Wandą Warską, 17 listopada, g. 19.30, Czarcia Łapa, Rynek 19, bilety 40-50 zł
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?