W niektórych świątyniach, chętnych do przyjęcia sakramentu pokuty było tak wielu, że trzeba było dostawiać konfesjonały. - Spowiedź zaczęliśmy we dwóch, a zakończyliśmy we czterech - mówi O. Szczepan Praśkiewicz, przeor Klasztoru Karmelitów Bosych w Lublinie.
Duchowni opowiadają też o zapadających w pamięć momentach. - Pewną panią zapytałem wprost: co panią skłoniło, żeby pół godziny przed północą przyjść do katedry. Odpowiedziała, że właśnie obejrzała w telewizji transmisję Drogi Krzyżowej i poczuła, że chce się wyspowiadać - opowiada ks. Ryszard Podpora, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa lubelskiej kurii.
Ze spowiedzi "last minute" korzystali głównie ludzie młodzi. - Dużo było osób, które pracują w innych miastach i właśnie przyjechały do domu na święta. W naszym kościele już wcześniej miały jakieś ważne przeżycia i do niego wracały - mówi ks. Marek Urban, rektor kościoła pw. Św. Ducha przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie.
Teraz duchowni zastanawiają się, jaką formułę powinna przyjąć Noc Konfesjonałów w przyszłym roku. - Musimy przedyskutować, czy nie odciągamy wiernych od rekolekcji - mówi ks. Podpora. - Wydaje mi się jednak, że ważniejsze jest by dać szansę wszystkim na dobrą spowiedź - dodaje.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?