„No” i numerek. Tak wyglądają nowe tabliczki z numerami budynków, które we wtorek zaczęto montować na staromiejskich kamienicach. - To najwyższa półka, z emaliowanej blachy, wykonane według przedwojennej techniki. Ich wygląd właśnie nawiązuje do czasów przedwojennych - mówi Marek Poznański, menedżer Śródmieścia.
Zawieszenie nowych oznaczeń to jego pomysł. W sumie tabliczek jest ponad 140 i będą umieszczone na Starym Mieście, deptaku i ul. Lubartowskiej. - Staromiejskie są w kolorze ecru z niebieskimi cyframi, a te przeznaczone na resztę Śródmieścia niebieskie z białymi cyframi. Chodzi o to, żeby w jakiś sposób wyróżnić Stare Miasto jako coś wyjątkowego - dodaje.
Takie tabliczki można już zobaczyć na Starym Mieście, a w ciągu kilku dni pojawią się na deptaku i na ulicy Lubartowskiej. Ale to nie koniec tych drobnych zmian, bo miasto chce zamówić - podobne do numerów - tablice z nazwami ulic.
Do tej pory panowała dowolność tabliczkowa. Można zobaczyć białe, niebieskie, mniejsze, większe, metalowe lub nie. - A to sprawa bardzo łatwa do uporządkowania w przestrzeni publicznej - mówi Poznański.
Choć nie do końca tak łatwa, bo na razie nowe-stare tabliczki są wieszane na budynkach w zarządzie Ade-Em, ZNK i Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Miasto nie może zapłacić za tabliczki na prywatnych kamienicach. Jak jednak mówi Poznański i na to jest sposób. W Gdańsku np. miasto daje pieniądze na fundację, która odnawia fasady prywatnych domów. - Możemy sięgnąć po takie rozwiązanie w przypadku tabliczek - mówi urzędnik.
Tabliczki są tylko wstępem do zmiany wyglądu Śródmieścia. Właśnie powstaje Księga Standardów, czyli zbiór zasad obowiązujących w salonie miasta. Każdy przedsiębiorca będzie musiał się do tych zasad dostosować. Księga określa np. wygląd szyldów sklepowych, witryn, historyczny i architektoniczny opis każdej z kamienic czy zasady ustawiana kawiarnianych stolików. - Ale także szereg innych spraw, jak np. to, że do lokalu ma być podjazd dla wózków a jego wygląd ma korespondować z otoczeniem. Czyli nie ma mowy o blasze zamontowanej na schodkach - tłumaczy Poznański.
Księga właściwie miała być już dostępna. Jej druk jednak się spóźnia a dziś treścią publikacji zajmują się korektorzy. Wkrótce ma się odbyć jej publiczna prezentacja.
Przypomnijmy, że Księga nie jest autorskim pomysłem Lublina. Kilka lat temu przygotowano taką w Łodzi, a jej zapisy dotyczą uporządkowania ulicy Piotrkowskiej.
Serial Wojenne Dziewczyny znów był kręcony w Lublinie
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?