- 19 lutego tego roku wysłaliśmy pierwszy wniosek u udzielenie informacji - przypomina Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności, którego zafrapowała informacja prezydenta, który w styczniu przed radnymi rozliczał się z tzw. opłat planistycznych - chodzi to, że jak miasto zmienia plan zagospodarowania przestrzennego i spada przez to wartość ziemi, to ratusz powinien wypłacić właścicielowi działek pieniądze.
W styczniowym dokumencie znajduje się wzmianka o tym, że miasto wypłaciło komuś 600 tys. zł i jest to efekt ugody sądowej. Tym tropem poszła FW. Ale odpowiedzi na pytania - kto otrzymał te pieniądze, za co i kiedy - nie otrzymała. We wrześniu Fundacja wygrała przed sądem administracyjnym w tej kwestii sprawę z miastem. Ale odpowiedzi nadal nie było.
- Natomiast na spotkaniu wyborczym z mieszkańcami Bronowic ktoś zapytał o tę sprawę. Prezydent - kandydat Żuk odpowiedział coś dziwnego - że wniosek Fundacji był złożony w trybie dostępu do informacji publicznej, a gdyby był poprzez pocztę elektroniczną, to odpowiedź zostałaby udzielona - dodaje Jakubowski.
Fundacja wysłała zatem zwykłego mejla i... teraz sprawa jest jasna. Okazuje się, że pod koniec grudnia 2016 roku miasto zawarło sądową ugodę z jednym z mieszkańców. Ratusz zobowiązał się do wypłacenia 600 tys. zł w trzech ratach po 200 tys. zł. Chodziło o wydarzenia sprzed sześciu lat, kiedy Rada Miasta zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego obszaru w okolicach ul. Poligonowej. Dużą część terenu przeznaczono pod zieleń. - Po wejściu w życie nowego planu teren w większości stał się „niebudowlany” - wyjaśnia Katarzyna Duma z biura prasowego miasta. Tym samym właściciel ziemi stracił.
- W toku prowadzonego postępowania sądowego powołany przez sąd biegły wydał opinię, w której określił, że wartość nieruchomości uległa obniżeniu o 616 545,00 zł i stanowisko to w całości podzielił sąd rozpoznający sprawę, oddalając wniosek o powołanie nowego biegłego – przyznaje w opublikowanym oświadczeniu ratusz.
Wyjaśnijmy, że właściciel ziemi początkowo wygrał w sądzie 9,9 tys. zł i zamierzał walczyć o znacznie więcej. W takiej sytuacji miasto powiedziało „pas”. Wiedziało, że przegra i jeszcze będzie musiało zapłacić za koszty sądowe i odsetki. Zdecydowało się więc na ugodę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?