Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Onkolodzy z SPSK 1 ruszają z nową terapią

Monika Fajge
Jacek Babicz
Dootrzewnowa terapia perfuzyjna w hipertermii - to jedyna szansa na przeżycie dla osób walczących z przerzutami raka jelita grubego i raka żołądka. Do tej pory mogli z niej korzystać tylko pacjenci Kliniki Onkologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Od środy zabiegi przeprowadzają również specjaliści z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.

- Jesteśmy drugim ośrodkiem w kraju, który będzie leczył chorych w ten sposób. To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców Polski wschodniej, cierpiących na nowotwory - mówi prof. Wojciech Polkowski, szef Kliniki Chirurgii Onkologicznej przy ul. Staszica.

Do tej pory pacjenci, u których stwierdzono przerzuty raka jelita grubego do otrzewnej, właściwie nie mieli szans na przeżycie. Większość umierała w ciągu 6-9 miesięcy.

- Jedyne, co mogliśmy im zaoferować to postępowanie paliatywne. Dzięki zastosowaniu chemioterapii dootrzewnowej w hipertermii, możemy osiągnąć nawet 50 procent przeżyć 5-letnich. To naprawdę bardzo dobry wynik - tłumaczy prof. Polkowski.

Na czym to polega? - Ta metoda jest połączeniem operacji z chemioterapią. Najpierw usuwamy pacjentowi guzki z jamy brzusznej, potem ogniska przerzutowe są "obmywane" podgrzanym do 42 stopni Celsjusza płynem z cytostatykiem - wyjaśnia specjalista.

Zabieg trwa do kilku godzin. - Wszystko zależy od tego, jak duże są przerzuty, które muszą usunąć chirurdzy. Płukanie jamy otrzewnej zajmuje około 60 minut - dodaje profesor.

W środę lekarze z Kliniki Chirurgii Onkologicznej SPSK nr 1 przeprowadzą pierwszy taki zabieg - u 63-letniej pacjentki. W kolejce czeka już około dwudziestu chorych. Procedura jest wpisana do katalogu Narodowego Funduszu Zdrowia.

We wtorek w szpitalu przy ul. Staszica trwały ostatnie szkolenia i konsultacje, w których wzięli udział wszyscy pracownicy medyczni oddziału: chirurdzy, chemioterapeuci, anestezjolodzy, a także instrumentariuszki i fizyk-transfuzjonista.

Sprzęt, który będzie używany podczas zabiegu, zakupił Uniwersytet Medyczny - kosztował prawie 370 tysięcy złotych.

- Onkologia i hematologia to dziedziny medycyny, w które trzeba inwestować, bo chorych walczących z nowotworami jest bardzo dużo, a umieralność na raka nie maleje - mówi prof. Andrzej Drop, prorektor UM ds. klinicznych. - Staramy się "iść do przodu", mamy świetnych specjalistów i nowoczesny sprzęt. Zależy nam, by pacjenci mieli zagwarantowane leczenie na najwyższym poziomie - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski