Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Open City 2015: miasto jak otwarta galeria (ZDJĘCIA, WIDEO)

Sylwia Hejno
Anetta Mona Chisa i Lucia Tkacova, "Strip, Map & Sample", Dolna 3-go Maja. W zaaranżowanym stanowisku archeologicznym odnajdziemy zaskakujące, współczesne odkrycie
Anetta Mona Chisa i Lucia Tkacova, "Strip, Map & Sample", Dolna 3-go Maja. W zaaranżowanym stanowisku archeologicznym odnajdziemy zaskakujące, współczesne odkrycie Anna Kurkiewicz
- Bohaterem tegorocznej edycji jest miasto. Większość prac czerpie z jego tkanki - małej architektury czy elementów plastycznych, np. reklam, które funkcjonują na co dzień. - powiedział w czasie czwartkowego wernisażu Open City kurator, Łukasz Gorczyca.

Wszystkie prace mają jedną wspólną cechę - w mniejszym lub większym stopniu podejmują dialog z miejskim otoczeniem i poruszają problem relacji miasto-artyści. A ci mogą być odbierani jak sprzymierzeńcy lub dywersanci. To oni projektują pomniki, szyldy i neony, a zatem w odczuciu mieszkańców psują lub upiększają wspólną przestrzeń. Artyści mogą także otwierać ją na zmiany. Ambiwalentna, czarno-biała flaga Josha Thorpe'a stała się zatem symbolem całego festiwalu.

Artysta to ten, który maluje miejski pejzaż, a zza pleców podziwiają go lub zgryźliwie komentują gapie ("Capriccio" Olafa Brzeskiego). To także ten, kto przyczynia się do stawiania pomników i tablic pamiątkowych w rozmaitych intencjach (na przykład ku czci nieszczęśliwie zakochanych, jak to zrobił Oskar Dawicki). Artysta może pełnić rolę miejskiego plastyka, czasem projektuje szyldy, banery czy turystyczne katalogi. Te działania mogą przybierać formę, od której nic, tylko dostać oczopląsu, albo choćby taką, jak zaproponowała Paulina Ołowska - prostą, nienachalną i sympatyczną, obdarzoną retro-urokiem.

Błażej Pindor wprowadził zaskakujące elementy do witryny sklepowej w dawnym Pedecie („Naświetlenie“), Katarzyna Przezwańska stworzyła pod Zamkiem coś pośredniego między placem zabaw, a małym parkiem geologicznym, a dzięki Marcinowi Sudzińskiemu, w Zaułku Hartwigów, możemy podziwiać dawne zakłady portretowe.

Z postrzeganiem miasta i artystów, jak i wyznaczaniem im urzędniczej roli wobec miejskiej przestrzeni mierzył się tegoroczny festiwal. " Stawką w tej potyczce jest tożsamość miasta, to w jakim stopniu jego obraz reprezentuje stosunki społeczno-ekonomiczne i relacje władzy, a na ile tworzy przestrzeń życiową dla kreacji i rekreacji, eksperymentu i polemiki" - pisze w katalogu Łukasz Gorczyca.

Festiwalowe instalacje będzie można oglądać do 24 lipca. W podpisach pod zdjęciami odnajdziecie tytuły, lokalizacje prac oraz ich krótką charakterystykę.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski