MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Operacja w Monachium uratuje życie małej Kingi

Witold Michalak
Czytelnicy mogą pomóc w ratowaniu życia małej Kingi
Czytelnicy mogą pomóc w ratowaniu życia małej Kingi archiwum rodziny
Kinga ma zaledwie pięć miesięcy, ale większość swojego życia spędziła w szpitalach. Niebawem ma wyznaczoną kolejną wizytę, połączoną ze skomplikowaną operacją. Niestety, aby do niej doszło, potrzebne są pieniądze.

Kinga przyszła na świat w lipcu tego roku. Od razu miała kłopoty z oddychaniem. Trafiła do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie, później do Warszawy. Okazało się, że maleństwo ma złożoną wadę pod postacią hlhs - niedorozwoju lewej komory serca, kłopoty z zastawkami.

- Podobno tak poważne wady serca diagnozuje się jeszcze przed urodzeniem. Niestety, badający mnie lekarz tego nie zauważył - mówi ze smutkiem mama Kingi, Anna Mróz.

Leczenie zaczęło się od razu po porodzie. Niestety, polscy specjaliści nie podjęli się wykonania serii skomplikowanych operacji. Dziecku mogą pomóc specjaliści w Monachium. Operacja jest już zaplanowana - na styczeń 2012 roku. Jest bardzo droga. Kosztuje 20.100 euro. Do całkowitego wyleczenia dziecka konieczna będzie cała seria zabiegów za granicą. - Nie jesteśmy w stanie sami zebrać takich pieniędzy. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą, nawet najdrobniejszą pomoc. Dla naszego dziecka liczy się każda złotówka - dodaje mama Kingi.

Wszystkie osoby, które zechcą pomóc Kindze, mogą to uczynić dokonując wpłaty na rachunek: Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis na numer: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem "Kinga Mróz".


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski