Marian Kowalski z grupą swoich zwolenników z kręgów narodowców pro-testował ostatnio przed Radiem Lublin przeciw dyskryminacji pana Mariana. Były kandydat na urząd prezydenta poczuł się dotknięty tym, że prezes Radia Lublin zabronił mu na antenie obrażać ludzi. Uczynił to oczywiście pośrednio, stwierdzając, że pan Marian do publicznej rozgłośni zapraszany nie będzie.
A poszło o nazwanie ojca Ludwika Wiśniewskiego „idiotą w sutannie” i Pawła Kukiza „skur…synem”. Pan były kandydat na prezydenta RP zdaje się zapominać, że w życiu obok poglądów ważna jest kultura. I to nie ta kultura, której można dotknąć na żywo w teatrze, czy „liznąć” czy-tając książki, ale kultura osobista. Z teatrem i książkami niektórzy mogą mieć problem, ale wydaje się, że kultura osobista nie jest niczym nadzwyczaj niedostępnym. Tak jak przy stole mówimy „proszę”, „przepraszam” czy „dziękuję”, w autobusie ustępujemy miejsca osobom starszym i kobietom, tak też nie obrażamy ludzi, choćby mieli od nas diametralnie różne poglądy. Tych zachowań, jeżeli nie wyssało się z mlekiem matki, naprawdę da się nauczyć, choćby na pamięć.
Jeżeli ktoś by jednak miał z tym problem, to zawsze może ze sobą nosić karteczkę z użytecznymi zwrotami i serią uprzejmych zachowań - coś a la szkolna ściąga. Ale jeżeli ktoś nawet ściągi nie chce nosić i za wyraz swoich kompetencji uważa obrażanie innych, to niech siądzie w domu na wersalce, przed telewizorem i tam rzuca mięsem. Wcześniej tylko niech zapłaci abonament.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?