Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem, który brzydko pachnie [KOMENTARZ]

Krzysztof Nowacki
Jak pachnie sukces? Jak odświeżacz do samochodu. Tak pół żartem, pół serio można nawiązać do sukcesu naszych piłkarek ręcznych, które w zwycięskim finale Pucharu Polski otrzymały odświeżacze, jako prezenty. Tę sprawę, jako pierwsi opisaliśmy na naszej stronie internetowej, a w ślad za nami informację rozpowszechniły media ogólnopolskie.

Jeśli nie wszyscy, to zdecydowana większość zgodnie stwierdziła, że było to mało eleganckie, zważywszy na rangę zawodów. Finał pucharu to było duże wydarzenie dla piłki ręcznej, bo połączone z obchodami 100-lecia tego sportu w naszym kraju.

CZYTAJ TEŻ: Za grę w finale Pucharu Polski dostały... odświeżacze do samochodu
ZPRP: Za finał Pucharu Polski będą też nagrody finansowe

Związek Piłki Ręcznej w Polsce poczuł się obrażony tym tekstem. Nie poczuł się natomiast w obowiązku przeproszenia za te mało wyszukane upominki, nie zdecydował się obrócić wszystkiego w dobry żart, ani też nie poprzestał na prostym wytłumaczeniu zaistniałej sytuacji. Nie, związek postanowił się bronić, uznając przy tym, że najlepszą obroną jest atak.

Rzecznik prasowy ZPRP zarzucił nam nierzetelność, bo przecież zawodniczki dostały także... medale (o czym zresztą we wspomnianym tekście informowaliśmy). Odświeżacze zostały sprowadzone do mało istotnego detalu. Otóż właśnie takie detale najczęściej świadczą o klasie gospodarza/organizatora.

Związek zapewnia, że klub dostanie za zwycięstwo także pieniądze. Ile? Tego nikt nie wie, bo działacze dopiero będą się nad tym zastanawiać. Ot, cały profesjonalizm ZPRP. W każdych poważnych rozgrywkach zawodnicy od początku wiedzą o co grają. O jakie pieniądze.

Natomiast w piłce ręcznej zespoły otrzymują dyplom za mistrzostwo kraju, na którym nazwę drużyny napisał przedszkolak (sytuacja sprzed trzech lat, gdy dyplom wypełniono niezdarnym, mocno pokrzywionym, odręcznym pismem). Albo muszą walczyć o dwa cenne trofea w jeden weekend, bo planując termin finału Pucharu Polski związek zapomniał, a może specjalnie nie dostrzegał sukcesów MKS w rozgrywkach europejskich.

Warto więc czasami po prostu posypać głowę popiołem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Problem, który brzydko pachnie [KOMENTARZ] - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski