Orszak Trzech Króli w Lublinie: Za gwiazdą do Dzieciątka (ZDJĘCIA, WIDEO)

W środę pl. Zamkowy zaroił się od koronowanych głów. Oprócz wspomnianych w tradycji Trzech Królów każdy kto pojawił się na uroczystości mógł poczuć się jak monarcha. Metropolita Lubelski zauważył, że mimo chłodu i śniegu frekwencja na orszaku dopisała.

- Cieszę się, że co roku jest nas więcej, więcej koronowanych głów. My wszyscy przez to, że Bóg się narodził w Betlejem mamy udział w jego królewskiej godności - powiedział abp. Stanisław Budzik.

Korowód rozpoczął się na pl. Zamkowym, gdzie pojawiła się olbrzymia kadzielnica i spóźniony czwarty monarcha. Stamtąd Trzej Królowie prowadzeni przez gwiazdę udali się w drogę al. Tysiąclecia, ul. Świętoduską i Królewską do Archikatedry Lubelskiej. W rolę Mędrców ze Wschodu wcieliły sie osoby z trzech kontynentów. Afrykę reprezentował ks. Abui Abraham z Nigerii, Azję Assef Salloom z Syrii a Europę bezdomny pan Tadeusz z Lublina. W katedrze każdy z nich złożył dary i życzenia Dzieciątku w swoim ojczystym języku.

- Najbardziej podobały mi się kolorowe rydwany, na których jechali Trzej Królowie - przyznał siedmioletni Jacek. Uwagę Julii przykuło wydarzenie w samej katedrze. - Podobał mi się sam moment wręczania darów Świętej Rodzinie, kiedy rozdzwoniły się dzwoneczki - tłumaczy dziesięciolatka. Orszak tworzyły głównie młode rodziny z dziećmi. Pierwszy raz w uroczystości wzięli udział Arkadiusz i Katarzyna z Czubów. - Chcieliśmy spędzić ten czas nie w domu przed telewizorem, ale na modlitwie w radosnym orszaku i w pięknej katedrze - mówi Katarzyna. - Było warto - dodaje Arkadiusz.

- Potrzebujemy takich marszów ponad podziałami. Przypominających, że wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga, że jesteśmy obywatelami tej samej ojczyzny - powiedział na zakończenie uroczystości w Archikatedrze Lubelskiej abp. Stanisław Budzik. W ubiegłym roku Orszaki Trzech Króli przeszły przez 420 miejscowości w Polsce i 16 na świecie. Pierwszy orszak przeszedł przez Lublin w 2012 r.