W Kurierze pisaliśmy już o tym ptaku, który zadomowił się w Lublinie i spędzał tu zimę.
Nasz Czytelnik, który nadesłał także zdjęcia, pisze dalej: - Jakie było moje zdziwienie, gdy dziś, w poniedziałek, również spotkałem to zwierze na ulicy Bernardyńskiej. Paw nerwowo przebiegał między samochodami unikając ludzi. Co raz wzlatywał i siadał pod oknami. NIESTETY, do czasu. Około 8:20 zlatując z budynku wpadł pod autobus. Wszystko działo się na moich oczach oraz jeszcze jednej pani, której los zwierzęcia również nie był obojętny.
Mam pytanie: Dlaczego przez kilka dni nikt nie potrafi zająć się zwierzęciem, które na pewno jest głodne i na pewno zmarzło? - pyta nasz Czytelnik.
***
Macie zdjęcia albo ciekawe tematy do poruszenia na łamach gazety?, przysyłajcie na adres: [email protected]
Na stronie internetowej Kuriera jest dział, w którym możecie publikować swoje teksty i zdjęcia: Z maila wzięte - klikaj i czytaj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?