PESEL dla uchodźców. Do Lublina dojechały 33 skanery linii papilarnych. Będzie można obsłużyć więcej osób

20–30 tys. uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy może przebywać w Lublinie. Tak wynika z szacunków miasta. Od 16 marca uciekinierzy mogą występować o nadanie numeru PESEL. W Lublinie do tej pory otrzymało go ok. 1300 uchodźców. Miasto wyjaśniało, że procedury idą wolno, bo „wąskim gardłem” jest brak skanerów do linii papilarnych.

Teraz ma się to zmienić. Ratusz we wtorek (22 marca) dostał dodatkowy sprzęt z zasobów rządowych. Czekał na niego od ponad tygodnia. - Otrzymaliśmy 33 kompletne stanowiska - 30 stacjonarne oraz 3 mobilne - do obsługi administracyjnej obywateli Ukrainy wyposażone w drukarki, skanery i czytniki linii papilarnych. Aktualnie dostarczony sprzęt jest przygotowywany do pracy. Trwa instalacja dedykowanej sieci okablowania oraz infrastruktury IT koniecznej do obsługi urządzeń – informuje Monika Głazik z biura prasowego ratusza.

Numer PESEL pozwala uchodźcom z Ukrainy korzystać m.in. z pomocy społecznej (np. świadczenia 500 plus, jednorazowa pomoc w wysokości 300 zł), służby zdrowia czy oświaty.

Obecnie w Lublinie Ukraińcy wniosek o nadanie PESEL mogą składać w trzech miejscach: Centrum Obsługi Obywateli Ukrainy przy ul. Zemborzyckiej 88 oraz dwóch Biura Obsługi Mieszkańców: przy ul. Wieniawskiej 14 oraz ul. Filaretów 44. Aby go złożyć trzeba się wcześniej umówić na konkretny termin. Zapisy są prowadzone w tych samych miejscach, gdzie przyjmowane są wnioski o nadanie PESEL.

Miasto przygotowuje się też do otworzenia kolejnego punktu przyjmowania wniosków. Ma się mieścić przy ul. Lwowskiej 11, w siedzibie Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych. Planowanych jest tam utworzenie 20 stanowisk obsługi.

Aby otrzymać numer PESEL należy złożyć wniosek na papierowym formularzu i okazać dokument tożsamości np. paszport, dowód osobisty czy zaświadczenie o przekroczeniu granicy. Gdy uchodźca nie ma żadnego dokumentu składa oświadczenie - pod groźbą odpowiedzialności karnej – dotyczące swoje tożsamości.