Po dwóch ligowych zwycięstwach w przekonywującym stylu, podopieczni trenera Artura Gronka byli faworytem domowej potyczki z Sokołem Łańcut. Początek spotkania był jednak zaskakujący, ponieważ to goście lepiej weszli w mecz i szybko uzyskali przewagę ośmiu punktów (10:2 i 14:6).
Lubelska obrona nie potrafiła zatrzymać rywali. Natomiast gospodarze mieli problemy ze skutecznością. Zawodziły przede wszystkim rzuty z dystansu. Dopiero ósma próba zza linii 6,75 m, tuż przed końcem inauguracyjnej kwarty, przyniosła powodzenie. „Trójka” Trey’a Wade’a pozwoliła zakończyć pierwsze 10 minut gry ze stratą tylko jednego punktu (19:20).
Goście przez blisko połowę drugiej kwarty utrzymywali niewielkie prowadzenie. W ich szeregach dobrze punktował były gracz Startu, Kacper Młynarski (do przerwy rzucił 13 pkt).
Ale rezerwowy gospodarzy, Filip Put dał swojej drużynie dwupunktowe prowadzenie po dwóch kwartach (45:43). Po przerwie na parkiecie dominowali koszykarze z Lublina. W 28. minucie, po trójce Michała Krasuskiego, ich przewaga wynosiła 20 punktów (74:54).
W ostatniej części Start kontynuował dobrą grę ofensywną, a strzeleckie popisy zakończył tuż przed „setką”.
W czwartek czerwono-czarni zagrają w Dąbrowie Górniczej.
Polski Cukier Start Lublin - Sokół Łańcut 99:83 (19:20, 26:23, 31:20, 23:20)
Start: O’Reilly 18, Durham 17, Wade 17, Put 16, Benson 13, Pelczar 8, Krasuski 5, Gabrić 3, Karolak 2. Trener: Artur Gronek
Sokół: Kemp 17, Cheese 16, Młynarski 14, Berzins 13, Sanders 12, Szczypiński 7, Faye 4, Płowy, Czerwonka. Trener: Marek Łukomski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?