W tym roku ligowe zmagania miały się rozpocząć w pierwszy weekend kwietnia. Jak dotąd, nie odbyły się już trzy kolejki. Niestety, z powodu pandemii koronawirusa wciąż trudno przewidzieć, kiedy żużlowcy będą mogli wsiąść na motocykle. Poza tym nawet jeśli drużyny będą mogły rozpocząć rywalizację, to najprawdopodobniej będzie się ona odbywać przy pustych trybunach.
– W przypadku zgody na rozgrywki będziemy na nie gotowi w nowym reżimie sanitarnym, bez udziału kibiców – powiedział Wojciech Stępniewski, prezes Ekstraligi Żużlowej.
Nowe terminy rozegrania zaległych spotkań zostaną podane w oddzielnym Komunikacie PGE Ekstraligi. Biorąc pod uwagę terminarz, pierwszą z nieodwołanych do tej pory kolejek jest piąta runda sezonu, planowana na 22 i 24 maja. Speed Car Motor Lublin ma wówczas zmierzyć się na wyjeździe z drużyną Eltrox Włókniarz Częstochowa.
Żużlowcy w Polsce wciąż czekają na pozwolenie im na rozpoczęcie treningów. Co ciekawe, od 20 kwietnia taką możliwość mają Czesi. - Oczywiście treningi muszą się odbywać w mniejszych grupach. Mam więc nadzieję, że wkrótce wrócę na tor – powiedział serwisowi Falubaz.com Jan Kvech, zawodnik klubu z Zielonej Góry. - W Pradze kończy się remont stadionu i w maju będzie on już gotowy do jazdy. Będę jednak starał się jeździć, gdzie tylko będzie to możliwe. W Pardubicach, Slanach czy Pilznie. Jestem przekonany, że ten sezon odjedziemy. W Czechach 8 czerwca mają ruszyć rozgrywki ligowe. Nie wiemy jednak, czy pojedziemy z kibicami oraz ilu z nich będzie mogło wejść na trybuny - kończy 19-letni żużlowiec.
ZOBACZ TAKŻE:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?