- Dla mnie to nie tylko przeżycie duchowe. Maszerując poznaję Lubelszczyznę, jak się okazuje, zupełnie inną niż ta zza okna samochodu. Nie miałem pojęcia, że w np. W Bełżycach jest tyle pomników upamiętniających czasy II wojny światowej - powiedział nam wczoraj Zbigniew Jurkowski, radny i pątnik z Lublina. - Najbardziej urzekła mnie gościnność ludzi, których mijamy po drodze. Nie tylko zapraszają nas do swoich domów, ale też częstują jedzeniem. W życiu nie jadłem tak dobrych pierogów czy naleśników - dodaje.
Zobacz nasz serwis PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ 2011
Z pątnikami idzie spora grupa z tzw. zaplecza technicznego: jedni wiozą bagaże pielgrzymów, inni szukają im miejsc do spania, są też sanitariusze. - Maszerujemy ze śpiewem na ustach - mówi Jurkowski.
Kurier Lubelski będzie relacjonował każdy dzień wędrówki na Jasną Górę. Zapraszamy do zaglądania na naszą stronę internetową oraz do papierowego wydania gazety.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?