MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi wyruszą do Wąwolnicy, by prosić i dziękować. Mszę odprawi kardynał Dziwisz

Paweł Żurek
W najbliższy weekend do Wąwolnicy ma przyjechać kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów
W najbliższy weekend do Wąwolnicy ma przyjechać kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów PN
50, a nawet ponad 60 kilometrów przejdą pielgrzymi z Lublina i ze Świdnika, którzy w sobotę wyruszą do Wąwolnicy. W tamtejszej bazylice rozpoczynają się obchody 40-lecia koronacji cudownej figury Matki Boskiej Kębelskiej.

By dojść do bazyliki w Wąwolnicy najwytrwalsi będą musieli wstać przed godziną 4, a następnie spędzić „na nogach” ok. 10 godzin. Trasa od lubelskiej archikatedry, spod której wyruszają pielgrzymi, do figury Matki Boskiej Kębelskiej wynosi ok. 50 kilometrów. Jeszcze więcej, bo ponad 60, pokonają pątnicy ze Świdnika.

Wszystko z okazji 40. rocznicy ukoronowania słynnej figury Matki Boskiej Kębelskiej, która jest umieszczona w kaplicy bazyliki św. Wojciecha w Wąwolnicy.

- Uroczystość obchodzimy po to, by podziękować Maryi za jej opiekę. Wiele osób przychodzi prosić Matkę Boską o cuda i ich doświadcza - mówi ks. Jerzy Ważny, proboszcz parafii w Wąwolnicy.

Figura Matki Boskiej Kębelskiej otrzymała papieską koronę w 1978 roku. Było to możliwe m.in. dzięki staraniom lubelskiego biskupa Bolesława Pylaka, jeszcze za pontyfikatu papieża Pawła VI, ostatniego sprawującego tę posługę przed wyborem kardynała Karola Wojtyły na zwierzchnika stolicy apostolskiej .

Przed czterdziestu laty, na uroczystości koronacyjne do małej miejscowości pod Nałęczowem przybyło ponad sto tysięcy wiernych.

- Dzień 10 września 1978 roku był pochmurny i deszczowy, a mimo to tysiące ludzi stanęły po kostki w wodzie na placu Maryjnym. Otaczające plac wzniesienia również zapełnione były pielgrzymami - czytamy w księgach parafialnych. Od tamtego czasu pielgrzymki do Wąwolnicy przed słynną już figurę Maryi stały się tradycją.

- Ludzie przybywali do Wąwolnicy już wcześniej, ale pielgrzymki stały się tak popularne dopiero po koronacji - przyznaje proboszcz parafii św. Wojciecha.

Ks. Jerzy Ważny dodaje też, że wierni wielokrotnie przychodzili do niego i mówili, że za sprawą pielgrzymki ich intencje były wysłuchiwane.

- Każdy człowiek ma jakieś troski i intencje. Często nie daje sobie z nimi rady i taka pielgrzymka jest czymś ogromnie ważnym, jest okazją, by móc prosić lub dziękować. Za łaski jakie otrzymujemy, ale też za każdy dzień życia. Gdyby pielgrzymi nie mieli za co dziękować, nie wstawaliby przed czwartą rano - twierdzi proboszcz z Wąwolnicy.

Sobotnie uroczystości rozpoczną się od porannej mszy świętej w kaplicy bazyliki św. Wojciecha o godzinie 7 rano. Kolejne nabożeństwa zostaną odprawione o godz. 12 (w kaplicy Matki Bożej) i o godz. 18 (na placu Różanym). Na godz. 20 został zaplanowany występ chóru, po którym wierni w procesji przejdą spod bazyliki do Kębła. Tam mszę odprawi biskup Artur Miziński, sekretarz generalny Episkopatu Polski.

Drugiego dnia uroczystości (w niedzielę) do Wąwolnicy przyjedzie m.in. kardynał Stanisław Dziwisz. Były sekretarz papieża Jana Pawła II odprawi o godz. 12 uroczystą mszę świętą w asyście pięciu biskupów i metropolity lubelskiego abp Stanisława Budzika.

Proboszcz parafii św. Wojciecha spodziewa się, że w ten weekend do Wąwolnicy przyjedzie nawet kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów.

- W te dni podziękujemy za ofiarną pracę rolników i sadowników. Pobłogosławione zostaną wieńce dożynkowe jako wyraz naszej wdzięczności wobec Boga za dzieło stworzenia powierzone trosce i odpowiedzialności człowieka - zapowiedział w liście pasterskim do wiernych abp Stanisław Budzik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski