Pierwsza konferencja Aleksandry Kosiorek po zwycięstwie. Możliwa współpraca z Tadeuszem Szemiotem?

Przed Urzędem Miasta Aleksandra Kosiorek miała okazję, żeby przede wszystkim podziękować swoim wyborcom. Wyraziła wdzięczność za każdy krzyżyk i jednocześnie już zapowiadała zawiązywanie się niektórych współprac w związku ze zmianami w UM.

- Jesteśmy po tej kampanii pełni nadziei co do tego, jak będzie wyglądała nasza praca na rzecz Gdyni. Ja już jestem po rozmowach z przyszłymi współpracownikami i po spotkaniu z panem Tadeuszem Szemiotem. Obiecaliśmy sobie podjęcie współpracy i ta współpraca z mojej strony została zaproponowana. Teraz nasze środowiska muszą porozmawiać same wewnętrznie o tym, jak ta współpraca faktycznie miałaby wyglądać. Jakie są obszary priorytetowe dla obu grupy i w jaki sposób będziemy tę współpracę formalizować lub nie - mówiła Aleksandra Kosiorek.

ZOBACZ TAKŻE: Makabra w Płaczewie w powiecie wejherowskim. Siedem osób usłyszy zarzuty ws. zwłok zalanych betonem

Teraz czas na ustanowienia Rady Miasta, a stanie się to 7 maja w trakcie pierwszej sesji. Nowo wybrana prezydent Gdyni wyraziła nadzieję, że w prezydium znajdzie się przedstawiciel każdego z czterech ugrupowań.

- Ze swojej strony staram się nadal słuchać głosu środowisk. Bardzo dużo mieszkańców odzywa się, bardzo dużo różnych fundacji próbuje zaproponować nam współpracę. Czas nie jest dla mnie z gumy, niemniej jednak bardzo się staram na wszystkie głosy, nie tylko poparcia, ale już i deklaracje współpracy odpowiadać. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości - apelowała do mieszkańców. - Nie z każdym mieszkańcem mogę porozmawiać tak, jak państwo jesteście do tego przyzwyczajeni, ale jak tylko kurz kampanijny opadnie, na pewno będzie możliwe, żeby do tych standardów rozmowy wrócić - zapowiadała.

Zapytana, czy wahanie się nad współpracą z Koalicją Obywatelską było politycznym "trikiem", odpowiedziała stanowczo:

- Mówiłam, że współpraca jest możliwa. Natomiast, robili między turami wszystko, aby tą współpracę uniemożliwić. Udało nam się obronną ręką, przed zerwaniem wszelkich rozmów, dojść do tej drugiej tury. Uważam też, że wynik wyborczy w drugiej turze to nie jest porażka pana Szemiota, tylko to jest ogromny sukces, bo my razem daliśmy radę wymienić osobę, która dotąd zasiadała w fotelu prezydenta - przekonywała Kosiorek.

W kontekście dialogu z Koalicją Obywatelską, a także w rozmowach o obsadzie stanowisk czy współpracy w Radzie Miasta, Aleksandra Kosiorek została zapytana, czy to prawda, że po stronie KO przewodzi Tadeusz Aziewicz.

- Ja rozmawiałam z panem Tadeuszem Szemiotem, bo dla mnie było to naturalne, że rozmawiam z kontrkandydatem. Natomiast kto u nich środowisku ma decydujący głos? Tego nie wiem. Nie wiem, czy to jest w spektrum moich zainteresowań - odpowiedziała Kosiorek.

ZOBACZ TAKŻE: Aleksandra Kosiorek po spotkaniu z przedstawicielami gdyńskiej oświaty

Pojawiły się też kwestie tego, czy wiceprezydentem ze strony Koalicji Obywatelskiej została osoba niezwiązana z Gdynią.

- Chciałabym, aby to była przede wszystkim osoba merytoryczna. Będę patrzeć na doświadczenie i kompetencje. Dobrze by było, żeby to była osoba z Gdyni, ale w ogóle nie wiem jeszcze, kogo mają do zaproponowania. Także ciężko mi dzisiaj przesądzać - dodała.

Zapytana o to, kto z Gdyńskiego Dialogu miałby zostać wiceprezydentem, wytypowała na razie tylko jedno nazwisko, które jest omawiane i jest to zapowiadany od dawna Bartłomiej Austen. Aleksandra Kosiorek zdradziła także, że rozmawia z inną osobą. Do momentu, aż podejmie decyzję, kandydat lub kandydatka na wiceprezydenta ma pozostać anonimowy/a.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!