Prezes Motoru, Jakub Kępa mówił przed zawodami, że różnicę w lubelskiej drużynie mają robić młodzi zawodnicy – juniorzy Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak oraz Dominik Kubera startujący z pozycji zawodnika do lat 24. Słowa te szybko znalazły potwierdzenie i wspomniani żużlowcy do dorobku drużyny dołożyli 26 punktów. Młodzież Motoru wypadła zdecydowanie lepiej niż ich rówieśnicy z Włókniarza, którzy wywalczyli razem tylko 10 punktów.
Po fatalnym występie przed dwoma tygodniami w Gorzowie tym razem Wiktor Lampart niczym nie przypominał tamtego zagubionego zawodnika. Świetnie wychodził spod taśmy i rozpoczął zawody od dwóch trójek. W swoim trzecim występie stracił punkty przez własny błąd po starcie, gdy podniosło mu motocykl i musiał przymknąć manetkę gazu, żeby nie upaść na plecy. Ale zdobycie 11 punktów kibice nagrodzili tytułem „ridera meczu”.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU:
W trzecim biegu w lubelskich barwach zadebiutował Dominik Kubera i był bliski pełnego sukcesu. Na wyjściu z pierwszego łuku obaj żużlowcy Motoru oraz Leon Madsen szli równo. Na wejściu w drugi wiraż Kubera umiejętnie przymknął Duńczyka i pewnie zmierzał po trzy punkty. Madsen jechał spokojnie za jego plecami, ale cały czas był w kontakcie i na wyjściu z przedostatniego łuku zaatakował skutecznie po wewnętrznej. Kubera zakończył zawody z dorobkiem 10 punktów i 2 bonusów.
- Po raz pierwszy mogłem wystąpić w barwach Motoru i bardzo mi zależało, żeby występ był dobry. Robiłem wszystko, żeby być skoncentrowanym na swoje pracy. Do tego wygraliśmy więc jest super – powiedział Kubera po meczu.
Najszybciej zawody zakończyły się dla Krzysztofa Buczkowskiego. Po dwóch nieudanych wyścigach, w których przyjeżdżał daleko za plecami rywali, w kolejnych był zmieniany przez młodszych kolegów.
W ekipie z Częstochowy zdecydowanym liderem był Leon Madsen. Duńczyk świetnie czuł się na lubelskim torze, dysponował szybkim motocyklem i na dystansie mijał gospodarzy. – Ja często muszę walczyć o swoje punkty. Ale motor jest szybki i wybieram właściwe ścieżki – przyznał Madsen.
W 9. biegu, przy prowadzeniu Motoru 27:21, trener gości zdecydował się na rezerwę taktyczną i w miejsce Kacpra Woryny pod taśmę podjechał Madsen. Duńczyk razem z Bartoszem Smektałą świetnie wyszli spod taśmy i jadąc parą nie pozwolili na atak Łagucie. Dzięki podwójnej wygranej Włókniarz zbliżył się na dwa punkty.
Gospodarze odpowiedzieli w 11. gonitwie, gdy na dwóch czołowych miejscach wyścig ukończyli Lampart i Kubera. Po tym biegu Motor prowadził 36:30.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w 12. wyścigu, który początkowo układał się remisowo. Z tyłu szybki był junior Włókniarza, Bartłomiej Kowalski, który odważnym atakiem minął Cierniaka. Na jednym z łuków młody zawodnik wjechał jednak w koleinę, pociągnęło mu motocykl i uderzył w jadącego przed Hampela.
Zawodnik Motoru wstał z toru o własnych siłach, ale w powtórce zastąpił go Wiktor Lampart, a doświadczony jeździec „Koziołków” już w tym spotkaniu nie wystąpił. Hampel uskarżał się na uraz nogi.
Gospodarze mogli przesądzić o wygranej przed biegami nominowanymi. Na wyjściu z pierwszego łuku 13. wyścigu Grigorij Łaguta i Mikkel Michelsen szykowali się do jazdy parą, gdy przy bandzie wyskoczył na prowadzenie szybki Fredrik Lindgren. Ostatni był Leon Madsen, ale Duńczyk natychmiast ruszył w pogoń i szybko uporał się z Michelsenem.
Przed decydującymi biegami przewaga lublinian wynosiła zatem tylko cztery punkty i częstochowianie nie tracili szans na końcowy triumf. Kropkę nad i postawiła lubelska młodzież. Dominik Kubera wywalczył swoją pierwszą trójkę dla Motoru, a ponieważ trzeci był Cierniak, to miejscowi wyszli na prowadzenie 45:39.
Motor Lublin – Eltrox Włókniarz Częstochowa 49:41
Motor: Krzysztof Buczkowski 0 (0,0,-,-), Grigorij Łaguta 10 (1,3,1,2,3), Jarosław Hampel 5 (3,0,2,u/-,), Dominik Kubera 10+2 (2,2,1*,2*,3), Mikkel Michelsen 8+1 (1*3,3,0,1), Wiktor Lampart 11 (3,3,0,3,2), Mateusz Cierniak 5+1 (1,2*,0,1,1), Mark Karion ns. Trener: Maciej Kuciapa
Włókniarz: Kacper Woryna 2 (2,0,-,0), Bartosz Smektała 8+1 (0,1,2*,3,2), Fredrik Lindgren 7+1 (1*,1,2,3,0), Jonas Jeppesen 5+1 (0,3,1*,1,0), Leon Madsen 14 (3,2,3,3,1,2), Jakub Miśkowiak 2 (0,2,0), Bartłomiej Kowalski 3+1 (2,1*,w), Mateusz Świdnicki ns. Trener: Piotr Świderski
Sędziował: Krzysztof Meyze
Bieg po biegu:
I: Hampel, Woryna, Lindgren, Buczkowski 3:3
II: Lampart, Kowalski, Cierniak, Miśkowiak 4:2 (7:5)
III: Madsen, Kubera, Michelsen, Smektała 3:3 (10:8)
IV: Lampart, Miśkowiak, Łaguta, Jeppesen 4:2 (14:10)
V: Jeppesen, Kubera, Lindgren, Hampel 2:4 (16:14)
VI: Michelsen, Cierniak, Smektała, Woryna 5:1 (21:15)
VII: Łaguta, Madsen, Kowalski, Buczkowski 3:3 (24:18)
VIII: Michelsen, Lindgren, Jeppesen, Lampart 3:3 (27:21)
IX: Madsen, Smektała, Łaguta, Cierniak 1:5 (28:26)
X: Madsen, Hampel, Kubera, Miśkowiak 3:3 (31:29)
XI: Lampart, Kubera, Jeppesen, Woryna 5:1 (36:30)
XII: Smektała, Lampart, Cierniak, Kowalski (w) 3:3 (39:33)
XIII: Lindgren, Łaguta, Madsen, Michelsen 2:4 (41:37)
XIV: Kubera, Smektała, Cierniak, Jeppesen 4:2 (45:39)
XV: Łaguta, Madsen, Michelsen, Lindgren 4:2 (49:41)
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?