Kibice Azotów mieli pewne obawy o wynik meczu, ponieważ puławianie borykają się z problemami kadrowy. Urazy sprawiły, że nie mogli zagrać m.in. Krzysztof Tylutki, Krzysztof Łyżwa i Dymytro Zinczuk. Na szczęście wyleczyć się zdołał Piotr Masłowski.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando miejscowych, którzy prowadzili dwoma lub trzema gola. Do szatni Azoty schodziły prowadząc 14:11. Po zmianie stron gospodarze prowadzili nawet 17:11, ale goście zdołali doprowadzić do wyrównania po 19. Na szczęście miejscowi ponownie odskoczyli i zasłużenie pokonali rywala z Zabrza.
W półfinale rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze zaplanowano w Kielcach na 4 i 5 maja. W drugiej parze Orlen Wisła Płock zmierzy się z MMTS-em Kwidzyn.
Azoty Puławy - Powen Zabrze 29:25 (14:11)
Azoty: Sokołowski, Stęczniewski, Grzybowski - Szyba 8, Krajewski 7, Sobol 4, Przybylski 3, Masłowski 3, Barzenkou 3, Bałwas 1, Ćwikliński, Kus, Grzelak, Jankowski. Kary: 6 minut.
Powen: Kicki, Banisz, Kotliński - Jurasik 11, Bushkov 3, Stodtko 3, Niedośpiał 2, Mokrzki 2, Lasoń 1, Kuchczyński 1, Kandora 1, Nat 1, Kowalski, Mogielnicki. Kary: 8 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
