– Zdecydowanie było widać różnicę klas, ale Hypo to zwycięzca Pucharu EHF z zeszłego roku. Jest to zespół, który od paru lat gra w podobnym składzie i dobrze się rozumie. Bardzo dobrze grają w obronie czy kontrze. Nie mają słabych elementów. Dla mnie jest to faworyt tego turnieju – powiedział po spotkaniu Edward Jankowski, trener MKS, na oficjalnej stronie internetowej klubu, - Dla nas był to dopiero drugi mecz. Dopiero zaczynamy się scalać jako zespół i zgrywać. Przed nami jest jeszcze daleka droga. To są nasze pierwsze gry, po sześciu dniach przygotowań. Mamy sporo czasu – dodawał.
MKS Lublin – Hypo Wiedeń 24:36 (12:20)
MKS: Dzhukeva, Gawlik, Baranowska – Wojtas 8, Konsur 5, Nestsiaruk 4, Gęga 3, Małek 2, Skrzyniarz 1, Danielczuk 1, Rola, Majerek, Wojdat, Kozimur, Syncerz, Szarawaga
Hypo: Arenhart, Hajgato – Nascimento 10, Silva 8, Cavaleiro 5, Acimovic 5, Mauler 3, Diniz 2, Dias Minto 1, Rodrigues 1, Muller 1, Rocha de Gomes, Kaiser
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?