SPR i Olimpia przystąpiły do potyczki w osłabionych składach. W szeregach lublinianek zabrakło m.in. kontuzjowanej Małgorzaty Majerek i chorej Katarzyny Jarosz. Miejscowe musiały sobie radzić bez Kamili Szczeciny, czy Elżbiety Skorut.
Początek meczu był wyrównany. Raz prowadziły miejscowe, a raz przyjezdne. W 14 minucie po trafieniu Doroty Małek, SPR prowadziło 9:6. Po kolejnych golach, tym razem Aliny Wojtas (wychowanka Olimpii-Beskid) i Kristiny Repelewskiej przyjezdne odskoczyły na pięć bramek. W 26 min po rzucie Karoliny Konsur było nawet 19:9 dla lublinianek. Ostatecznie, pierwszą połowę podopieczne Edwarda Jankowskiego wygrały 20:12.
Po zmianie stron SPR kontrolował przebieg wydarzeń, chociaż w końcówce meczu po kilku błędach lubelskich zawodniczek, miejscowe zbliżyły się na cztery bramki. Na więcej nie było je stać, a SPR odniosło zasłużone zwycięstwo 35:21.
W środę 19 grudnia (godz. 18) lublinianki w hali na Globusie podejmą Ruch Chorzów.
Olimpia-Beskid - SPR Lublin 31:35 (12:20)
Olimpia-Beskid: Podrygała 9, Gadzina 9, Panasiuk 4, Maślanka 3, Chumak 3, Leśniak 2, Płachta 1
SPR: Repelewska 9, Wojtas 6, Wilczek 6, Małek 4, Konsur 4, Kocela 3, Wojdat 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?