Nie zamierzaliśmy z tego powodu robić żadnych podsumowań, o garść wspomnień poprosiliśmy pana Henryka Długosza, będącego przez 31 lat pracownikiem lubelskiej drukarni, siłą rzeczy był świadkiem powstawania i rozwoju Kuriera.
(…)Wpadkę odnotowaliśmy w latach 70., kiedy pod zdjęciem z delegacją władz radzieckich z Leonidem Breżniewem na czele, znalazł się podpis, że … jest to grupa niemieckich zbrodniarzy wojennych. Nie wiem, czy stało się to na skutek czyjegoś niedopatrzenia, czy też złej jakości druku (maszyny już były mocno zdezelowane). Na szczęście Kuriera nie zlikwidowano.
Co do popularności, to na jej brak Kurier nigdy nie narzekał. Zawsze był ze swoimi Czytelnikami, w porę reagował na to, co działo się w mieście. Tak jest do dziś.
Dla mnie gazeta z która spędziłem tyle lat, ma dodatkowe znaczenie – przypomina mi moje młode piękne lata.
- Kazimierz Dolny przyciągnął narciarzy. Fani zimowego szaleństwa zachwyceni. Zdjęcia
- Mrozy im niestraszne! Lubelska Giełda Staroci przyciągnęła tłumy. Zobacz zdjęcia
- Jarmark Bożonarodzeniowy przed Centrum Spotkania Kultur. Zobacz zdjęcia
- Nagrody dla najlepszych rolników z województwa rozdane
- Na placu Litewskim już po raz XXVI odbyła się Wigilia Poetów i Ułanów. Zobacz zdjęcia
- Wielki atak zimy w Lublinie
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?