Piątkowa nadzwyczajna sesja sejmiku została zwołana na wniosek radnych PiS. W całości dotyczyła sytuacji należących do marszałka PKS-ów. Ta jest fatalna. PKS Wschód ma 17 mln zł zobowiązań, za ub. rok zanotował 4,3 mln zł straty. Zarząd województwa i szefowie przewozowych spółek przekonywali radnych, że podejmują wiele działań mających poprawić ten stan.
Artur Soboń z klubu PiS zarzucał jednak, że tak naprawdę zrobiono niewiele. A co więcej - nie ma jasnej koncepcji dalszych działań. - Nie zrealizowano żadnego z rozwiązań rekomendowanych przez Doradcę (firma, która w 2011 r. przygotowywała na zlecenie władz województwa ekspertyzę o sytuacji PKS-ów -red.) - przypomniał Soboń.
Ostatecznie radni przystali na propozycję zarządu województwa i zgodzili się na pożyczenie PKS-owi 3 mln zł. To koleje wsparcie udzielone spółce w ciągu ostatnich miesięcy. Wcześniejsza pożyczka wyniosła 4 mln zł. W ostatnich latach z samorządowej kasy do spółki trafiło w sumie 11 mln zł (nie wliczając pożyczek).
Kolejne wsparcie było potrzebne, bo PKS nie zdołało sprzedać nieruchomości przy ul. Dworcowej (cena wywoławcza wynosiła 2,6 mln zł). Co prawda do zakupu działki przymierza się prezydent Lublina. - Ale jeszcze nie wiadomo, czy do tego dojdzie, a jeśli tak to kiedy. Spółce pieniądze są potrzebne już teraz - tłumaczył w piątek Krzysztof Hetman. 3 mln zł mają być przeznaczone na to samo, co poprzednia pożyczka czyli spłatę zobowiązań i kontynuację procesu restrukturyzacji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?