MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Położnik z Białej Podlaskiej skazany za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Mama 5-latka cieszy się, że wieloletni proces jest już za nią
Mama 5-latka cieszy się, że wieloletni proces jest już za nią Piotr Nowak
Skończyła się pięcioletnia batalia matki o odszkodowanie od ordynatora bialskiego szpitala. Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok skazujący. - Jestem szczęśliwa, że to się kończy - przyznaje Magdalena, mama 5-letniego Mikołaja. Z powodu błędu lekarskiego chłopiec ma bezwładną rączkę.

- Życie zmieniło nam się diametralnie. Wszystko jest podporządkowane terapii – zwierza się Magdalena, mama Mikołaja. Dłoń 5-latka jest całkowicie niesprawna. Dziecko prawdopodobnie do końca życia będzie niepełnosprawne.

Winą za krzywdę dziecka matka obarcza dr Andrzeja K., ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. We wtorek sąd drugiej instancji uznał, że dr Andrzej K., jest winny nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka.

- Coś poszło nie tak. Doszło do nieszczęścia, którego skutki będą odczuwalne do końca życia - powiedziała sędzia Elżbieta Wierzchowska uzasadniając wyrok.

Do zdarzenia doszło w 2013 r. W czasie porodu u Magdy pojawiły się komplikacje. Mimo wskazań medycznych (cukrzyca u kobiety i duża masa dziecka) ordynator nie zastosował cesarskiego cięcia i przeprowadził poród siłami natury. Zdaniem biegłych lekarzy, podczas wydobywania dziecka spowodował u niego złamanie kości ramiennej oraz uszkodzenie lewego splotu ramiennego. Zarzuty usłyszał w 2016 r.

W czerwcu 2018 r. Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej uznał, że dr Andrzej K. naraził pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, dwuletni zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w publicznych i niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej, przeprosiny w lokalnej prasie i zadośćuczynienie.

Andrzej K. odwołał się od wyroku. Obrońcy domagali się jego uchylenia lub ponownego rozpatrzenia sprawy.

Sąd Okręgowy w Lublinie częściowo podtrzymał wyrok pierwszej instancji. Zmienił podstawę prawną z „narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo” na „spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”. Ordynator ma obowiązek zapłaty 10 tys. zł na rzecz matki i 25 tys. zł na rzecz dziecka. Sąd uchylił obowiązek przeprosin kobiety na łamach prasy i zakaz zajmowania stanowisk. Zdjął z lekarza obowiązek publikacji przeprosin na łamach prasy. - Dziecko wymaga miłości, pomocy, rehabilitacji, ale nie publikacji przeprosin - powiedziała sędzia.

Dziś Mikołaj ma 5 lat. Wymaga długotrwałej i kosztownej rehabilitacji. Chłopca i jego rodziców można wesprzeć finansowo za pośrednictwem fundacji „Otwarte ramiona”. Darowizny należy wpłacać na konto 97 1050 1025 1000 0022 3887 9981 z tytułem: „Korneluk Mikołaj - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia”.

Dr Andrzej K. nie pojawił się na wtorkowej rozprawie. Nadal jest ordynatorem w bialskim szpitalu.

Wyrok jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski