– Na pewno, grając taki turniej u siebie, gospodarze chcą sięgnąć po końcowe zwycięstwo. Wiadomo, że większa presja ciąży na zespole z Ostrowa Wielkopolskiego. My chcemy zagrać swoje. W obecnym sezonie w ENBL zanotowaliśmy, jak dotąd tylko jedną porażkę i to po dogrywce, więc nie pojechaliśmy na Final Four, żeby tanio sprzedać skórę – podkreślał przed meczem Artur Gronek, szkoleniowiec Polskiego Cukru Startu.
Oba zespoły słabo zaczęły wtorkowy mecz w ofensywie, bowiem po czterech minutach gry był remis 4:4. Dwie minuty później lublinianie tracili tylko jeden punkt (8:9), jednak za chwilę ostrowianie wygrywali już 15:8. W ostatniej minucie pierwszej kwarty, miejscowi powiększyli prowadzenie do dwunastu oczek (22:10), a wynik premierowej odsłony przypieczętował dwoma celnymi osobistymi Cavars (12:22).
Po czterech minutach gry w drugiej odsłonie, gdy trójką popisał się Djurisic, gospodarze wciąż mieli 10-punktową zaliczkę (28:18). Na niewiele ponad trzy minuty przed zakończeniem tej części gry, Młynarski celnie przymierzył zza linii 6,75 m, za chwilę ten sam zawodnik poprawił za dwa punkty i Start przegrywał już tylko 31:34. Ostatecznie obie drużyny zeszły na przerwę przy wyniku 39:34 na korzyść zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego.
Miejscowi w pierwszej połowie mieli lepsze statystyki procentowe w rzutach z gry (48%-40%), rzutach za dwa (60%-47%), rzutach osobistych (75%-60%) oraz wygrali walkę na zbiórkach (26:12). Z kolei czerwono-czarni rzucili o dwie trójki więcej od Stali, trafiając pięć razy na 15 prób (33%). Gospodarze w tym elemencie zanotowali tylko 27-procentową skuteczność (3/11).
Po zmianie stron, ostrowianie w 23. minucie ponownie odskoczyli na dziesięć oczek (46:36), a w połowie trzeciej kwarty wygrywali 51:40. Dwie minuty później lubelski zespół tracił już do rywali czternaście punktów (43:57). Trójka Barniesa nadal pozwalala jednak lublinianom mieć nadzieję na zwycięstwo (53:59). Przed decydującą odsłoną, Start przegrywał natomiast 55:61.
Na początku czwartej kwarty, ekipa z Koziego Grodu przegrywała zaledwie 58:61, jednak potem ponownie na boisku zaczęła dominować Stal, odskakując po kolejnych trzech minutach na 71:61. Rzut za trzy punkty Silinsa, na 150 sekund przed końcem, praktycznie rozstrzygnął losy tego starcia (79:67). Ostatecznie gospodarze odnieśli pewny triumf 86:74, zapewniając sobie awans do finału.
W pierwszym półfinale turnieju Final Four, litewska drużyna BC Wolves Olita pokonała King Szczecin 58:55.
BM Stal Ostrów Wielkopolski – Polski Cukier Start Lublin 86:74 (22:12, 17:22, 22:21, 25:19)
BM Stal: Kulig 15, Silins 15, Zębski 15, Djurisic 14, Skele 14, Michalak 8, Garbacz 2, Thomas 2, Loncar 1, Rozpędowski, Rutecki, Załucki. Trener: Andrzej Urban
Start: Barnies 21, Młynarski 10, Devoe lii 9, Cavars 9, Dziemba 7, Griciunas 7, Dayshon 5, Pelczar 4, Cleveland 2, Walda. Trener: Artur Gronek
Sędziowali: Marcin Kowalski, Bartlomiej Kucharski, Mihkel Manniste (Estonia)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?