Pod koniec września napisaliśmy w Magazynie KL o ukraińskich rodzinach, które uciekły z Ługańska i Doniecka przed separatystami i schroniły się w ośrodkach wypoczynkowych na wybrzeżu Morza Azowskiego w mieście Gienczesk i okolicach.
Uchodźcy trafili również do pensjonatu, który prowadzi lublinianin Dariusz Cybulski. Dotarli tam tylko z dokumentami, tak jak stali. Uciekinierzy przedarli się przez kordony separatystów. Bez dobytku. Przerażeni.
Darek i Olga Cybulscy wspólnie z lubelskim stowarzyszeniem Animals postanowili im pomóc. Za pośrednictwem Kuriera Lubelskiego ogłosili zbiórkę darów dla potrzebujących. Odzew był ogromny. Każdego dnia do lubelskiej siedziby Animalsa ludzie przynoszą dary. - Każdy daje, co może. Ubrania, jedzenie, środki czystości, koce. Dary przywożą samochodami, busami, przynoszą worki na piechotę - mówi Elżbieta Tarasińska, szefowa Animalsa. - Codziennie odbieramy telefony z pytaniami, jak do nas dojechać i do której godziny czekamy - dodaje.
Pomagają nie tylko osoby prywatne, do akcji włączyły się lubelskie szkoły, przedszkola, parafie i firmy. - Lubella przekazała 14,5 tony jedzenia. Dary zbierają też parafianie z Nałęczowa - wylicza Tarasińska.
Burmistrz miasta Gienczesk, przedstawiciele ukraińskiego Czerwonego Krzyża, a przede wszystkim uchodźcy z niecierpliwością czekają na efekty lubelskiej zbiórki.
- Rozmawiałem z osobami, które mieszkają w moim ośrodku, panuje nastrój wyczekiwania na pomoc - opowiada Cybulski. - Oni chcieliby wrócić do domów, ale wiedzą, że jest to niemożliwe. Tam w Doniecku czy Ługańsku został nie tylko ich dobytek, ale i najbliżsi - przypomina.
Organizatorzy chcą, by zbiórka potrwała do 25 października. Potem wszystkie dary będą segregowane, a opisane worki zostaną wysłane na Ukrainę. Pomoc w pakowaniu zadeklarowali ukraińscy studenci, którzy kształcą się w Lublinie.
TIR z darami pojedzie na przejście graniczne w Dorohusku. Na Ukrainie paczki zostaną odebrane przez Czerwony Krzyż i pojadą na wybrzeże Morza Azowskiego. Organizatorzy akcji zwracają się z prośbą do firm transportowych. - Poszukujemy TIR-a, który te wszystkie dary z magazynu w Lublinie zawiezie na granicę w Dorohusku - apeluje Cybulski.
Pomoc dla uchodźców
Potrzebne są ubrania dla dzieci i dorosłych. Ciepła odzież: kurtki, swetry, czapki, bluzy, buty. Organizatorzy proszą o pościel, koce, poduszki, kołdry, a także o trwałą żywność. Dary można przynosić do 25 października do siedziby lubelskiego Animalsa przy ulicy Kalinowszczyzna 46, nr tel. 53 01 08 109.
Codziennie w godz. od 8 do 20, w soboty od godz. 8 do 14. Prosimy wszystkie rzeczy posegregować i włożyć do worków. To ułatwi pracę wolontariuszom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?