Ponad 100 milionów, żeby „Kolejarz” zmienił się centrum sztuki

– Czekamy na tę inwestycję jak przysłowiowa kania dżdżu – mówi Wojciech Kret, przewodniczący zarządu dzielnicy Dziesiąta.

Chodzi o Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży przy ul. Kunickiego. Placówka ma powstać na miejscu dawnego Domu Kultury Kolejarza. O inwestycji ratusz mówi już od ponad dekady, ale żadne prace nie ruszyły. Ma się to jednak wkrótce zmienić.

– W pierwszym kwartale tego roku chcemy mieć w ręku wszystkie niezbędne pozwolenia – zapowiada Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina. I dodaj: - Planujemy jeszcze w tym roku ogłoszenie przetargu.

Przebudowa gmachu przy ul. Kunickiego 35 to największa planowana w najbliższych latach inwestycja miasta w sferze kultury. Koszt robót jest szacowany na 117,5 mln zł. Dla porównanie na budowę szkoły specjalnej nr 26 przy ul. Ordonówny, dla 300 – 350 uczniów miasto zarezerwowało 80 mln zł. zł. Budowa szkoły ma ruszyć w tym roku.

Obecnie istniejący budynek DK Kolejarza zostanie rozbudowany. W nowym gmachu ma się mieścić przyszła siedziba Teatru im. H. Ch. Andersena. Teatr będzie dysponował dwoma salami na łącznie 400 osób. Znajdzie się też miejsce na filię Miejskiej Biblioteki Publicznej im. H. Łopacińskiego oraz dla Dzielnicowego Domu Kultury Bronowice.

– Obecnie nasza dzielnica jest praktycznie pozbawiona placówek kultury. Jedyną, która od niedawna funkcjonuje, jest filia DDK Bronowice przy ul. Herbarta - wskazuje Kret.

Umowa na przygotowanie dokumentacji projektowej nowego Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży przy ul. Kunickiego opiewa na prawie 4,2 mln zł. Ratusz przedstawił projekt w październiku 2023 r. Wtedy też zorganizowano konsultacje z mieszkańcami.

– W latach świetności Dom Kultury Kolejarza był centrum kulturalnym, wizytówką dzielnicy Dziesiąta. Od lat czekamy, aby w jego miejscu zaczęła działać nowa placówka – przypomina Wojciech Kret, przewodniczący zarządu dzielnicy Dziesiąta.

Budynek centrum będzie miał 4 kondygnacje nadziemne i 2 podziemne.

– Istniejący budynek będzie w dużej mierze rozebrany, aby spełnić nowy program użytkowy – informowała prawie cztery miesiące temu Sonia Wetlińska z biura architektonicznego Sound & Space. I opisywała: – Wejście główne do teatru znajdować się będzie od strony ul. Kunickiego, natomiast wejście boczne, poprzedzone zielonym placem, prowadzić będzie do biblioteki.

Główne wejście budynku poprowadzi do kilkukondygnacyjnego foyer teatru, połączonego szklanym łącznikiem z biblioteką. Stamtąd będzie można przejść do sali głównej na 300 osób, sali kameralnej na 100 osób. Będzie to też dojście do galerii oraz sali edukacji teatralnej.

Dla biblioteki zarezerwowano 3 kondygnacje, na których znajdą się wypożyczalnie dla dzieci i dorosłych, oferta prasy, ilustratornia oraz przestrzeń do zajęć edukacyjnych. Nad biblioteką, na ostatnim piętrze, utworzona zostanie pracownia kreatywna, czyli przestrzeń do prowadzenia edukacji kulturalno-społecznej, umożliwiająca prowadzenie zajęć dla osób w różnym wieku.

– Projekt przebudowy budynku Domu Kultury Kolejarza w Lublinie na siedzibę Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży wraz z zagospodarowaniem terenu jest kompromisem między potrzebami przyszłych użytkowników a możliwościami lokalizacyjnymi dla tej placówki – tłumaczył jesienią 2023 r. Krzysztof Żuk, prezydent Lublin.

W Wieloletniej Prognozie Finansowej ratusz określił, że inwestycja potrwa do 2028 r. W tym roku trafi na ten cel prawie 4 mln zł, w 2025 - 26 mln zł, 2026 – 30 mln zł, 2027 – 30,4 mln zł, 2028 – 27,2 mln zł.

Miasto chce uzyskać na roboty dofinansowanie programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego 2021-2027 w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.

O przebudowie „Kolejarza” miasto mówi od 2012 r. kiedy przejęło gmach od Skarbu Państwa. W 2013 r. powstała dokumentacja projektowa centrum kulturalnego dzielnicy i siedziby Teatru Andersena. Zakładała zwiększenie powierzchni użytkowej z 3 do 4,1 tys. mkw (m.in. dzięki dobudowie skrzydła od strony ul. Nowy Świat). Koszt przebudowy był wówczas szacowany na ok. 46 mln zł.

Pieniądze miały pochodzić głównie z funduszy unijnych. Z tych planów nic nie wyszło, bo zmieniły się wtedy zasady udzielania unijnych dotacji.