Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poniatowa chce u siebie wojska. "To historyczna chwila"

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Rada miejska w Poniatowej zdecydowała o przekazaniu 20 hektarów ziemi na potrzeby wojska. Dzięki tej decyzji w mieście będzie mogło stacjonować około 700 żołnierzy. - To historyczna chwila – nie ma wątpliwości Michał Moskal, szef gabinetu politycznego Jarosława Kaczyńskiego.

Decyzja zapadła podczas wtorkowego (18.07) posiedzenia rady miejskiej w Poniatowej. Radni zdecydowali o przekazaniu w formie darowizny 20-hektarowej działki na rzecz Skarbu Państwa. Chodzi o teren dawnej fabryki EDA, który ma trafić na potrzeby polskiej armii.

- Tam gdzie jest wojsko, tam jest bezpiecznie. Dzięki ustawie o obronie ojczyzny możemy tworzyć i odtwarzać nowe jednostki wojskowe w całym kraju – mówi Michał Wiśniewski, wiceminister obrony narodowej.

Jego zdaniem przekazanie terenów dla wojska w Poniatowej wpisuje się w realizację nowej doktryny obrony Polski, która zakłada tworzenie jednostek wojskowych na wschód od Wisły.

- Nie pozwolimy, by potencjalny agresor wszedł na połowę terytorium Polski, a my będziemy się bronić na Wiśle. Pokazujemy – odrabiając lekcję z Ukrainy – że będziemy bronić każdego kawałka polskiej ziemi – przekonuje wiceszef resortu obrony.

Te argumenty przekonały radnych z Poniatowej, którzy jednogłośnie zgodzili się na przekazanie gruntów na potrzeby armii.
Jak wyjaśnia wiceminister Michał Wiśniewski, początkowo w Poniatowej powstanie miasteczko kontenerowe dla żołnierzy. Równolegle będą się toczyły prace architektoniczne związane z powstaniem docelowej infrastruktury wojskowej. Na tym jednak nie koniec, bo trwają też rozmowy z Lasami Państwowymi, które pozwolą zwiększyć teren przyszłej jednostki wojskowej w Poniatowej do prawie 60 hektarów.

- Na tej działce jesteśmy w stanie postawić całą brygadę, która będzie wchodziła w skład 18 Dywizji Zmechanizowanej – zaznacza wiceszef MON.

I dodaje, że pierwsi wojskowi mogą pojawić się w Poniatowej na przełomie 2023 i 2024 roku.

Paweł Karczmarczyk, burmistrz Poniatowej nie kryje zadowolenia z takiej decyzji radnych.

– To dla nas szansa na ogromny rozwój, ale też większe bezpieczeństwo, dlatego cieszę się z tego, że udało się wejść we współpracę z rządem – uważa Paweł Karczmarczyk.

Burmistrz Poniatowej liczy, że dzięki tej decyzji w mieście powstanie wiele nowych miejsc pracy, co pozwoli zapełnić lukę powstałą po upadku zakładów EDA, w których w czasach świetności pracowało ponad 5 tys. osób.

Przekonany jest o tym Michał Moskal, dyrektor gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.

- Każdy żołnierz to są cztery miejsca pracy. Tego typu decyzja sprawi, że w Poniatowej będzie znikać bezrobocie – zapewnia Michał Moskal. - To historyczna decyzja, która zmieni charakter gminy i całego powiatu – podkreśla polityk

.

I dodaje, że obecnie toczą się też rozmowy w sprawie lokalizacji wojska na terenie powiatu ryckiego, w powiecie janowskim. Jednostka wojskowa ma też powstać na terenie lotniska w Świdniku.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski