To właśnie od spotkania posła z Magdaleną I., absolwentką prawa KUL, miała się rozpocząć sprawa szantażu. Kobieta miała świadczyć posłowi usługi seksualne wycenione na 200 złotych. Pieniędzy jednak nie otrzymała. Kiedy więc zobaczyła w telewizji, że na czele marszu w obronie Telewizji Trwam kroczył polityk, którego rozpoznała jako swojego nieuczciwego klienta, postanowiła zainicjować i nagrać kolejne intymne spotkanie.
Pomagać jej w tym miało dwóch znajomych, Przemysław S. i Szczepan P. Za zdjęcia i film ze spotkania mężczyźni mieli potem zażądać od polityka z Biłgoraja 3 tys. zł. Poseł nie zapłacił i powiadomił policję. - Chcieliśmy od niego niekoniecznie pieniężnego zadośćuczynienia za niezapłacenie za usługę seksualną i brutalne traktowanie - powiedział w pierwszym dniu rozprawy jeden z mężczyzn oskarżonych o szantażowanie polityka. - Chcieliśmy mu w ten sposób dokuczyć.
Motywy szantażu podczas procesu potwierdziła też koleżanka Magdaleny I. Kobieta zeznała, że polityk był niemiły dla prostytutki i wbrew umowie nie zapłacił jej obiecanych 200 zł.
- Z uwagi na to, że wyjaśnienia mają charakter prywatny, intymny i mogący godzić w dobre obyczaje, wyłączam jawność tej części rozprawy - zdecydowała podczas czwartkowej rozprawy sędzia Beata Górna-Gielara.
Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 4 listopada. Wtedy do wyjaśnień Magdaleny I. ustosunkuje się inny z oskarżonych, Przemysław S.
Poseł Piotr Sz. w listopadowych wyborach samorządowych będzie się ubiegał o fotel burmistrza Biłgoraja.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?