Trzy emerytki, nauczycielka, pielęgniarka i księgowa, codziennie pod zamojskim biurem PiS ustawiają znicze. Chcą w ten sposób upamiętnić śmierć Piotra Szczęsnego, który dokonał samospalenia pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.
Dwa tygodnie temu do kobiet została wezwana policja. - 25 października dostaliśmy zgłoszenie, że pod jedną z kamienic palą się znicze. Panie, które były tam obecne zostały wylegitymowane i otrzymały wezwania na komendę w celu wyjaśnienia okoliczności ich pobytu w tym miejscu - potwierdza asp. Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
Na policyjnym druku, który otrzymały emerytki widniał zapis z artykułu 52. Kodeksu Wykroczeń, który odnosi się do nielegalnego organizowania zgromadzeń. Dwie z kobiet w czwartek stawiły się na komendzie, gdzie tłumaczyły okoliczności ich pobytu przy kamienicy.
Ale czy trzy starsze kobiety stojące pod biurem muszą tłumaczyć się z tworzenia zgromadzenia? - zapytaliśmy policji.
- W przepisach nie ma dokładnie określonej liczby osób, które muszą uczestniczyć w wydarzeniu, by można je nazwać zgromadzeniem publicznym - odpowiedziała nam Krukowska-Bubiło.
Poszliśmy tym tropem dalej. O sprawę zapytaliśmy w zamojskim ratuszu. Okazuje się, że poprzednia ustawa określała, że o zgromadzeniu publicznym mogliśmy mówić jedynie w wypadku obecności w danym miejscu minimum 15 osób. Po zmianie przepisów w 2015 r., ustawa wprost nie reguluje tej kwestii.
- Jeden człowiek - to jedna osoba, dwie osoby - to para, a trzy - to już grupa. Więc teoretycznie trzy osoby mogą stworzyć zgromadzenie publiczne - tłumaczy Renata Niemiec z Wydziału Spraw Obywatelskim w UM w Zamościu.
Czyli trzy koleżanki plotkujące w miejscu publicznym traktowane są już jako nielegalne zgromadzenie? - By móc mówić o zgromadzeniu, osoby te muszą uczestniczyć we wspólnych obradach lub w wyrażaniu stanowiska w sprawach publicznych. Ustawa mówi jednak, że nie wszystkie niezgłoszone zgromadzenia są nielegalne. Dopuszczalne jest spontaniczne publiczne gromadzenie się z związku z zaistniałym nagłym i ważnym społecznie wydarzeniem - precyzuje zawiłości Joanna Bobowska z biura prasowego lubelskiego ratusza.
Okazuje się, że emerytki nie usłyszały żadnych zarzutów, ani nie zostały ukarane grzywną za zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia. - Na czwartkowym rozpytaniu kobiet zakończyliśmy sprawę - kwituje asp. Krukowska-Bubiło.
ZOBACZ TEŻ: Marsz Milczenie przeszedł ulicami Warszawy
Kosmici, księżniczki i wojownicy. Fantastyczne postacie oblegają Lublin (ZDJĘCIA, WIDEO)
Halloween 2017 w Lublinie. Te przebrania i makijaże robią wrażenie (ZDJĘCIA)
Płacisz w Strefie Płatnego Parkowania? To zbyteczne (LIST CZYTELNIKA)
Morsy znowu wróciły do zalewu (ZDJĘCIA)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?