Potrącił policjanta na stacji paliw w Elizówce. Kierowca BMW został aresztowany

Jak już informowaliśmy, na początku tygodnia pod Lublinem doszło do potrącenia policjanta, który brał udział w próbie zatrzymania BMW. Mundurowi otrzymali bowiem informacje, z których wynikało, że w samochodzie tym mogą być przewożone narkotyki. Zgodnie z ich ustaleniami, auto miało się poruszać w kierunku stacji paliw w Elizówce.

Informacje policjantów potwierdziły się. W poniedziałkowy wieczór we wskazanym miejscu pojawił się wytypowany pojazd.

- Funkcjonariusze podeszli do niego i wylegitymowali się. Wówczas kierowca z impetem ruszył w kierunku jednego z policjantów i potrącił go samochodem, a następnie uciekł. Policjanci oddali strzały z broni służbowej w kierunku opon uciekającego samochodu, jednak to nie zatrzymało uciekającego kierowcy. Mundurowi ruszyli za nim w pościg, a potrącony policjant został przewieziony do szpitala - relacjonował we wtorek kom. Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy komendy miejskiej policji w Lublinie.

W trakcie ucieczki kierowca BMW nagle porzucił samochód na jednej z lubelskich ulic i dalej uciekł pieszo. Policjanci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli pojazd, a następnie zajęli się ustaleniem danych oraz miejsca pobytu kierowcy i dwójki pasażerów auta.

Kilka dni później wszystkie podejrzewane w tej sprawie osoby zostały zatrzymane. W czwartek (20 maja) przeprowadzono z nimi czynności procesowe. Sprawcą potrącenia policjanta okazał się 22-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna był już wcześniej notowany za przestępstwa narkotykowe.

Decyzją prokuratury 22-latek na 3 miesiące trafił do tymczasowego aresztu. Za czynną napaść na policjanta i usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu grozi mu teraz nawet 10 lat więzienia.