Do tego nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek rano w miejscowości Jasionka w pow. parczewskim. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że dwaj mężczyźni, z których jeden ukradł z pola sadzonki borówki, uciekają furmanką.
- Na miejsce ruszył patrol policji, który niedługo potem na drodze wojewódzkiej w kierunku Komarówki Podlaskiej zauważył charakterystyczny pojazd. Furmanką jechali dwaj bracia ze skradzionymi sadzonkami.
Jeden z braci, 57 – latek, odpowiadać będzie za kradzież. Natomiast woźnica został zbadany alkomatem. Pomiar wskazał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. 63 – latkowi grozi teraz kara aresztu lub grzywna za prowadzenie furmanki w stanie nietrzeźwości.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?