Do usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta” doszło w czwartek po godz. 13:00 w Lublinie. - Na telefon stacjonarny 77-latki zadzwonił mężczyzna, podając się za policjanta „Andrzeja Stępnia” poinformował, że przeprowadza akcję hakerską. Następnie wypytał o konta i lokaty bankowe oraz o pieniądze na nich się znajdujące. Później poinformował, że hakerzy mają duplikaty dowodów osobistych jej i męża oraz, że włamali się na ich konto - relacjonuje Kamil Karbowniczek z KWP w Lublinie.
Oświadczył też, że kobieta musi pójść do banku i wypłacić wszystkie oszczędności. Fałszywy policjant uzyskał od niej również numer telefonu komórkowego oraz zabronił jej się rozłączać. Kiedy 77-latka zjawiła się w jednym z banków przez przypadek jednak rozłączyła się z rozmówcą. Wtedy przekazała telefon pracownikowi banku.
- Ten zadzwonił na numer rzekomego policjanta i od razu zorientował się, że ma do czynienia z oszustem. Wtedy fałszywy funkcjonariusz rozłączył się i już więcej nie zadzwonił. Dzięki właściwej reakcji pracownika banku kobieta nie padła ofiarą oszusta i nie straciła 60 000 zł, bo tyle miała zamiar wypłacić - wyjaśnia Kamil Karbowniczek.
Policjanci przypominają, że tylko rozsądek i rozwaga mogą uchronić nas przed oszustami. - Apelujemy o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy dzwoniąc podają się za członków rodziny, a teraz coraz częściej za mundurowych. Prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy - przestrzega Kamil Karbowniczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?