Prognoza pogody: Wigilia mokra, święta mroźne

Na najbliższy piątek synoptycy zapowiadają odwilż. - Temperatura w Lublinie w ciągu dnia może wynieść nawet 6 stopni Celsjusza. Spodziewane są opady deszczu - mówi Małgorzata Tomczuk, synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Wieczorem niebo ma być jednak bezchmurne - nie powinno więc być problemów z wypatrzeniem pierwszej gwiazdki.

- Na sobotę zakładamy zaś ochłodzenie do około 2 stopni, w niedzielę temperatura spadnie do 4 stopni poniżej zera - dodaje Małgorzata Tomczuk.

Mimo zbliżającego się ocieplenia wcale nie musimy się żegnać z myślą o białych świętach.

- W weekend opady deszczu będą przechodzić w śnieg. Być może spadnie w sobotę wieczorem, może w nocy z soboty na niedzielę - wyjaśnia Małgorzata Tomczuk. - To idealnie. Niedziela będzie więc świetnym dniem na świąteczny spacer z rodziną - mówi pan Witold, tata sześcioletniej Leny.

Tymczasem Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego już dziś ostrzega kierowców i pieszych.

- Wyższe temperatury w tym tygodniu nie oznaczają, że na drogach będzie bezpieczniej - podkreśla Józef Klajda, dyrektor wydziału. - W dzień temperatury będą dodatnie, ale w nocy będą spadać poniżej zera. Więc mówiąc wprost - to co w dzień się rozpuści, w nocy zamarznie, powodując oblodzenie dróg, a także chodników - dodaje Klajda i zapowiada, że zgodnie ze wstępnymi przewidywaniami meteorologów, rozpoczynająca się dziś oficjalnie zima będzie długa i uciążliwa.

- Raz będzie cieplej, raz zimniej, ale dokuczliwy mróz i opady śniegu będą do nas wracać. Na pewno więc nie ma się co spodziewać, że zima szybko nas w tym roku opuści - informuje Józef Klajda.
Wszystko więc wskazuje na to, że sprawdzi się polskie przysłowie: "Jak w Wigilię z dachu ciecze, jeszcze się zima długo powlecze".