Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: kości znalezione na górkach czechowskich były zwierzęce

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Fragmenty kości, o których znalezieniu na górkach czechowskich informowali w marcu radni PiS, to szczątki zwierzęce
Fragmenty kości, o których znalezieniu na górkach czechowskich informowali w marcu radni PiS, to szczątki zwierzęce Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Fragmenty kości, o których znalezieniu na górkach czechowskich informowali w marcu radni PiS, to szczątki zwierzęce. Wskazuje na to opinia biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej. - Podtrzymuję opinię, że powinno się przeprowadzić na tym terenie szczegółowe badania – mówi radny PiS Piotr Breś.

O fragmentach kostnych znalezionych w pobliżu ścieżki rekreacyjnej budowanej na terenie górek czechowskich na zlecenie TBV Investment radni miejscy PiS poinformowali w marcu. – To duże kości, prawdopodobnie piszczelowa i miednicowa – oceniał wówczas Piotr Breś, podkreślając, że o teren powinny zbadać odpowiednie służby. Radny oceniał, że mogą to być szczątki ofiar zarówno niemieckich egzekucji z okresu II wojny światowej, jak i ofiar komunistów z lat powojennych. Radny Piotr Derwenda mówił, że powinno się wydobyć wszystkie szczątki z tego terenu i dokonać ich pochówku.

Znalezione fragmenty kości zostały zabezpieczone przez policję i przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie zbadano ich pochodzenie. - To kości zwierzęce – poinformowała w piątek Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Potwierdza to opinię archeologa Rafała Niedźwiadka, który na zlecenie TBV Investment prowadzi nadzór nad pracami. „Wśród możliwych do zdiagnozowania szczątków, można było wyróżnić kości długie i stępu bydła oraz świni” - pisał w komunikacie rozesłanym w marcu do mediów.

- Naszym obowiązkiem było zgłosić tę sprawę, bo prawdopodobieństwo, że to kości ludzkie, istniało – komentuje Piotr Breś. - Podtrzymuję jednak opinię, że powinno się przeprowadzić szczegółowe badania na tym terenie – dodaje radny.

IPN: Wejdziemy na górki

Takiej ewentualności nie wyklucza Instytut Pamięci Narodowej. - Zakładam, że jeszcze w tym roku w jakiś sposób na górki wejdziemy. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia tego w jakim zakresie i jaki teren byłby objęty badaniami. Do końca czerwca zamierzamy podjąć decyzję w tej sprawie - mówi Marcin Krzysztofik, dyrektor lubelskiego oddziału IPN. - Na razie zastanawiamy się nad ewentualnym sposobem prowadzenia prac. Myślimy np. o odwiertach, bo zdajemy sobie sprawę, że wejście z koparką to duża ingerencja – dodaje.

Co do tego, że na górkach mogą być pochówki, IPN nie ma wątpliwości. - Od dawna podnosimy, że teren górek był miejscem niemieckich egzekucji w czasie II wojny światowej – zaznacza dyr. Krzysztofik.

Po wojnie, na przełomie 1947/48 roku przeprowadzono tam osiem ekshumacji, w trakcie których wydobyto łącznie 231 ciał.

IPN w ub. r. prowadził na górkach poszukiwania pochówków ofiar Niemców z okresu II wojny światowej oraz komunistów z lat powojennych. Badania rozpoczęte pod koniec sierpnia objęły obszar o powierzchni około 40 arów w północnej części dawnego poligonu. Jak informował wówczas IPN „miejsca do prac wytypowano w oparciu o relacje i zeznania świadków, analizę zdjęć lotniczych, wizje lokalne oraz dane z fotogrametrii. Badania trwały prawie dwa tygodnie. „Nie ujawniono szczątków ludzkich” - podsumowywał je Instytut.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski