- Marta K., która poinformowała o napadzie, w wyniku którego miała zostać pobita i poraniona przez obcokrajowców, wycofała swoje zeznania. Kobieta przyznała, że wymyśliła całą historię. W takim przypadku prokuratura musiała umorzyć postępowanie – wyjaśnia Justyna Skowronek-Rutkowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
Przypomnijmy. 29 października 22-latka wracająca z klubu miała być śledzona przez obcokrajowca. Po wejściu do domu miała zaalarmować swoich współlokatorów, którzy przegonili agresora. Ten po kilku godzinach miał wrócić z kompanami i pociąć 29-letnią Martę K. - koleżankę 22-latki tępym narzędziem po dłoniach i klatce piersiowej.
Jak ustalili policjanci, cała historia była zmyślona. Zarzuty usłyszało już dwóch mężczyzn, którzy pobili Meksykanina, który „śledził” 22-latkę. – W ich sprawie prowadzimy odrębne śledztwo. Obecnie zbierane są materiały dowodowe i przesłuchiwani są świadkowie – dodaje Skowronek-Rutkowska.
Mariusz L. wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze - rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Piotr T. nie ma takiej możliwości. Jemu zaproponowano karę bezwzględnego więzienia, gdyż działał w recydywie.
Bezkarna nie może czuć się również sama Marta K., która usłyszy prawdopodobnie zarzut zawiadomienia o fikcyjnym przestępstwie. – Gdy uprawomocni się decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie napadu, wtedy będziemy mogli zająć się śledztwem przeciwko Marcie K. 29-latka nie uniknie konsekwencji za swoje postępowanie – obiecuje szefowa prokuratury. – Może do tego dojść najwcześniej na przełomie stycznia i lutego – dodaje Skowronek-Rutkowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?