Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest na Sławinku. Mieszkańcy chcą terenu zielonego a nie kolejnego budynku

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Mieszkańcy Sławinka boją się, że ratusz umożliwi zabudowę terenu zielonego przy ul. Powstańców Śląskich 74. Przygotowali obywatelską uchwałę, aby teren nie został sprzedany w prywatne ręce. – Nie ma żadnych planów sprzedaży – zapewnia ratusz.

Chodzi o teren przy powierzchni 664 mkw położony przy ul. Powstańców Śląskich 74a. – Od wielu, wielu lat jest to teren zielonym. Są tam piękne, duże drzewa. Obok jest teren prywatny, też zielony, którego właściciel deklaruje, że przez najbliższe lata na pewno nic się nie zmieni – podkreśla senator Jacek Bury.
Mieszkańcy Sławinka boją się, że działka zostanie sprzedana przez miasto i zabudowana przez nowego właściciela. Aby to uniemożliwić przygotowali obywatelski projekt uchwały. Złożyli go w poniedziałek (24.10) w ratuszu. Podpisało się pod nim 735 osób.

- Chcemy utworzyć tu skwer, zieleniec Taka uchwała będzie gwarantem dla mieszkańców, że mogą spokojnie dalej planować wizje rozwoju tego terenu – przekonuje Danuta Olchowska – Kubik, mieszkanka Sławinka.

Mieszkańcy podkreślają, że ich obawy wynikają zapisów w tzw. „wuzetce” przygotowanej przez miasto. Wystąpili o nią w maju sami urzędnicy.

- Najprawdopodobniej ktoś chce tę działkę od miasta kupić i wybudować kolejny szeregowiec pozbawiając mieszkańców korzystania z tego terenu, który jest właściwie jedynym zielonym terenem, skwerem w tej okolicy – przekonuje senator Bury.

- Nie jest tajemnicą, że działania takie mają jeden cel – rozpoczęcie procesu sprzedaży nieruchomości i komercjalizacji tego terenu. Wszystko to ma na się odbyć ze szkoda dla mieszkańców i jest sprzeczne z interesem miasta – noszącego na sztandarach ochronę terenów zielonych – podkreślają mieszkańcy w uzasadnieniu do przygotowanej przez nich uchwały

Ratusz zapewnia, że nie zamierza się pozbywać parceli. - Działka nie będzie podlegała sprzedaży to, że wystąpiliśmy o warunki zabudowy nie ma żadnego związku ze sprzedażą – twierdzi Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.
To podtrzymanie deklaracji złożonej przez ratusz 5 lipca.

- Temat był wielokrotnie wyjaśniany. Wracanie do niego przez pana senatora jest dla mnie niezrozumiałe, dziwne i nie znajduje żadnego merytorycznego uzasadnienia. No chyba, że chodzi o to żeby emocje nadal były wokół tego tematu podgrzewane – mówi Szymczyk. I dodaje: - Pan senator mija się z faktami, to jest smutne, bo tłumaczymy się z rzeczy nieprawdziwych, które nie mają miejsca. Szkoda tylko mieszkańców, że są wmanewrowani w takie emocjonalne działania.

Ratusz przypomina, że w studium zagospodarowania Lublina z 2019 r. teren został zarezerwowany pod zieleń.

- Mój wydział zaprzestał jakichkolwiek działań w tamtym obszarze. Podkreślam, nie prowadzimy żadnych działań od momentu deklaracji pana prezydenta z 5 lipca. Żadna uchwała nie została skierowana do Rady Miasta. Proponuje panu senatorowi żeby po raz wtóry posłuchał, tego co mówimy. Powtórzę to wyraźnie – jeśli pan senator chce atakować gminę Lublin, warto byłoby aby najpierw zapoznał się z dokumentami – mówi Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydz. Gospodarowania Mieniem UM Lublin.

Rada Miasta musi rozpatrzeć obywatelski projekt uchwały w ciągu trzech miesięcy od daty jej złożenia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski