Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w LZPS Protektor: Dzień piąty (RELACJA,ZDJĘCIA)

EP
Zwalniani pracownicy LZPS z grupy Protektor piątą dobę okupują zakład przy ul. Kunickiego. Jedna z kobiet zasłabła, została zabrana przez karetkę do szpitala.

20.00
- Sytuacja jest bez zmian. Protestujemy dalej. Czekamy też na kolejne spotkanie z przedstawicielami Protektora - mówi Jolanta Wojciechowska, szefowa OPZZ w zakładzie przy ul. Kunickiego. Takie spotkanie ma się odbyć w poniedziałek, 9 stycznia na posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie.

Godz. 15.30
Pod bramą zakładu pojawili się związkowcy ze Świdnika.

Godz. 14.10
- Brakuje nam słów, żeby wam wszystkim podziękować za wsparcie. Jesteśmy tu dzięki wam - krzyczała przez okno zakładu Marzena Kacwron, która okupuje budynek.

Godz. 13.30
- Na naszych oczach zasłabła jedna z uczestniczek protestu. Wezwano karetkę - relacjonuje nasza dziennikarka. - Kobietę podtrzymał kolega i przeniósł na leżankę. Jest przytomna, ma zamknięte oczy, z trudem odpowiada na pytania.

- Jadłaś dzisiaj? - pyta ją Marcin Szewc, szef zakładowej Solidarności. Kobieta kiwnęła głową. Podjechała karetka. Kobieta z ekipą ratowników pojechała do szpitala.

- Małgosia, którą zabrała karetka, miała bardzo wysokie ciśnienie, a poza tym ma wrodzoną wadę serca - tłumaczy Jolanta Wojciechowska, szefowa Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych w zakładzie.

Godz. 13.00
Księża, którzy są pod Protektorem zadzwonili do rzecznika firmy z pytaniem, czy mogą wejść na teren zakładu i odprawić mszę. Usłyszeli jednak, że protestujący przebywają na terenie zakładu nielegalnie i nie ma możliwości, żeby do środka weszły osoby trzecie.

Godz. 13.00
Przez głośniki transmitowana jest msza z archikatedry. - Wiem, że słuchają nas pracownicy zakładu Protektor, przed którymi stanęło widmo bezrobocia - powiedział abp Stanisław Budzik. I zwrócił się do protestujących, którzy słuchają transmisji: - Jesteśmy z wami, wasza troska jest naszą troską.

Zaapelował też o obustronny dialog.

Godz. 12.50
Pod siedzibą Protektora jest ks. Mieczysław Puzewicz i kapelan "Solidarności" ks. Zbigniew Kuzia. Kilkadziesiąt osób czeka na modlitwę. Z głośników słychać kolędy.

Godz. 11.30
- W czwartek wieczorem Piotr Skrzyński, prezes zarządu PROTEKTOR S.A. zdecydował o zakupie dla nielegalnie przebywających w budynku biurowym należącym do PROTEKTOR S.A., pracowników LZPS Sp. z o.o. w likwidacji, śpiworów, ręczników oraz środków higieny osobistej - poinformował Wojciech Kądziołka, rzecznik Protektora.

Oto komunikat w tej sprawie przesłany do mediów:

"Inaczej niż liderzy związkowi, którzy spędzają noce w domach, każdą noc od początku protestu spędzam w firmie tak, jak osoby, które zdecydowały się na okupację siedziby spółki. Zdaję sobie sprawę, że sytuacja tych ludzi jest trudna i ja ją po ludzku rozumiem. Nie ma jednak możliwości , aby nadal finansować produkcję w spółce, która jak sie okazało w ciągu ostatnich 2 lat, jest trwale nierentowna, bo to byłoby zagrożeniem dla kolejnych miejsc pracy w PROTEKTOR S.A." - powiedział Piotr Skrzyński, prezes zarządu PROTEKTOR S.A.

Dodał, że mimo nielegalności działań podejmowanych przez osoby okupujące siedzibę Protektora, jako administrator nieruchomości zdecydował o zakupie dla nich śpiworów, ręczników i środków higieny osobistej, aby mogły one spędzić kolejną noc w możliwie dobrych - biorąc pod uwagę okoliczności - warunkach.

Prezes Protektora i Likwidator LZPS Sp. z o.o. w likwidacji zamierzają także wziąć udział w Plenarnym Posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, które się ma odbyć w poniedziałek 9 stycznia o godzinie 11.00.

"Będziemy jasno informować przedstawicieli władz regionu i władz miasta, a także związków zawodowych o zamiarze trzymania się litery prawa w naszych działaniach. Zamierzamy także powiedzieć więcej o alternatywnych planach Protektora względem dalszej obecności w województwie" - powiedział Skrzyński.

Godz. 9.15
- Do poniedziałku na pewno nie wyjdziemy - zapewnia Marzena Kacwron, jedna z kobiet okupujących od początku tygodnia budynek przy ul. Kunickiego. - Oczywiście nie ma nic na siłę, są różne wypadki losowe, sprawy rodzinne. Jednak na tą chwilę nikt nie chce stąd wychodzić. Podtrzymujemy się na duchu i walczymy dalej - mówi.

Godz. 7.00
- Rano z zakładu wyszły trzy nasze koleżanki. Nie wytrzymały. I tak je podziwiam, że tak długo dały radę - mówi Jolanta Wojciechowska, szefowa OPZZ w lubelskim zakładzie. I dodaje, że noc minęła spokojnie. Wbrew obawom związkowców, nie doszło do usunięcia okupujących siłą z budynku.

Byli już pracownicy LZPS (około 30 osób w zakładzie i kilkadziesiąt przed nim) protestuje przeciwko zwolnieniom i domaga się wyższych odpraw niż zaproponowane przez pracodawcę.

O godz. 13 pod bramą zakładu ma być odmówiona modlitwa. Ma ją poprowadzić ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik metropolity lubelskiego.

Czytaj także:
Czwartek: Czwarty dzień protestu w LZPS Protektor (RELACJA,ZDJĘCIA, WIDEO)
Środa: Trzeci dzień protestu w LZPS Protektor (RELACJA,ZDJĘCIA, WIDEO)
Wtorek: Kolejny dzień protestu w Protektorze (RELACJA, WIDEO, ZDJĘCIA)
Poniedziałek: Pikieta zwolnionych pracowników przed siedzibą Protektora (RELACJA, WIDEO, ZDJĘCIA)


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski