Przedświąteczna gorączka zakupów ogarnęła Lublin. Ile wydamy na święta?

- Klienci kupują produkty potrzebne na świąteczny stół, poszukują też ozdób choinkowych i oczywiście prezentów. Wiele osób decyduje się już na zakup choinki. Największego natężenia ruchu spodziewamy się w czasie zbliżającego się weekendu - mówi Anna Bednarz, specjalista do spraw PR i marketingu E.Leclerc w Lublinie.

Wielu z nas planuje więc zostawić zakupy na ostatnią chwilę i nie przeznacza zbyt wiele czasu na szukanie odpowiednich prezentów dla bliskich.

- Dawanie prezentów świątecznych nie zawsze związane jest z wewnętrzną chęcią czy potrzebą, a coraz częściej staje się przymusem wynikającym z tradycji i społecznego nacisku. Jest to zauważalne w sposobie, w jaki wyrażamy się na temat obdarowywania innych: "Muszę kupić prezent..." czy "To straszne! Nie mam jeszcze prezentu dla..." - zwraca uwagę Natasza Chmielewska, psycholog z Self Przyjazne Terapie.

W efekcie coraz częściej wybieramy co popadnie. Dlatego na Boże Narodzenie dostajemy przynajmniej jeden niechciany prezent. Polacy z sentymentu jednak go zostawiają, a tylko 10 procent osób planuje sprzedaż nietrafionego podarunku. Najczęściej są nim perfumy i ubrania. Często dostajemy też rzeczy, które ciężko sprzedać.

- Najgorszym prezentem są skarpety. Zawsze, gdy ktoś nie wie, co kupić, kupuje właśnie skarpety. To zbyt prosty i oklepany prezent. Nasze szuflady są już ich pełne - mówi Helena Wilk, mieszkanka Lublina.

Pomimo że co roku próbujemy zacisnąć pasa, ostatecznie wydajemy więcej niż planowaliśmy.

- Na prezenty przeznaczyliśmy 200 złotych, ale pewnie znowu nie uda nam się nie przekroczyć limitu. Myślę, że będziemy musieli go ostatecznie zwiększyć do 400 zł - mówi Elżbieta Jach, którą spotkaliśmy na przedświątecznych zakupach.

Ogólnopolska średnia jest podobna. Pytani przez TNS Polska, na zlecenie eBaym, Polacy deklarują, że na podarunki wydadzą ok. 371 zł, czyli o 30 zł więcej niż w ubiegłym roku.

W efekcie po raz kolejny zbliżająca się Gwiazdka będzie rekordowa. Wszystkie świąteczne wydatki Polaków wyniosą 26 mld zł, z czego 15,6 mld zł zostanie wydanych na zakup prezentów. Najwięcej, bo średnio 200 zł, wyniosą nas podarki dla najmłodszych.

Do podreperowania poświątecznego budżetu przydałaby się gotówka. Dlatego pod choinką chciałoby ją znaleźć aż 46 procent Polaków. Poza pieniędzmi, które są najbardziej pożądanym prezentem, chcielibyśmy dostać książki, a w dalszej kolejności kosmetyki i perfumy, bony zakupowe i odzież. Dużą popularnością cieszą się również elektroniczne gadżety.

- Klienci często kupują tablety. Sięgają także po akcesoria komputerowe do 100 złotych, takie jak bezprzewodowe myszki, kamery internetowe i dyski zewnętrzne - wymienia Wojciech Krajewski z firmy Vico.

Mimo że kwota, którą planujemy wydać na przedświąteczne zakupy, może przyprawić o zawrót głowy, to wydamy zdecydowanie mniej niż mieszkańcy zachodniej Europy. Statystyczna rodzina wyda tam 1897 złotych. W przeliczeniu na euro budżet Polaka to 117 euro. Duńczyka aż 378. Więcej o 48 euro wyda nawet Grek.